poniedziałek, 30 września 2013

142. NALEWKA ZAPOMNIENIA czyli bajka dla nieco starszych dziewczynek



WYDAWNICTWO: Nasza Księgarnia
DATA WYDANIA: 14 sierpnia 2013
LICZBA STRON: 288
ISBN:  9788310124203
 
Po przeczytaniu debiutanckiej powieści Kasi Bulicz – Kasprzak nie mogłam się doczekać jej kolejnej książki. Wreszcie dorwałam ją w swoje ręce. I nie zawiodłam się.
Młoda dziewczyna – Agnieszka, dla przyjaciół Jaga – ma wszystko. Rewelacyjną, dobrze płatną pracę, ogromne i ze smakiem urządzone mieszkanie. Tylko przyjaciół jej brak. Pewnego dnia w wyniku omdlenia trafia do szpitala. Po wielu badaniach lekarza stawiają szokującą diagnozę. Jaga w obliczu nieuniknionego postanawia uciec tam gdzie kiedyś była szczęśliwa. Oddaje mieszkanie przyrodniemu bratu i ucieka do domu dziadków na wieś. To, co tam zastaje przeraża ją, ale tylko przez chwilę. Szybko odnajduje się w zrujnowanej chatce, w której brak podstawowych wygód. Bez łazienki, bieżącej wody, prądu i gazu. Mimo wszystko postanawia tu zostać. Przecież to tylko trzy miesiące, już jej wszystko jedno. Szybko zjednuje tu sobie życzliwych ludzi i nie tylko. Szybko zadomawiają się u niej pies, kot i mysz. Wszystkie z nią rozmawiają. Jaga nie dziwi się temu. Gadające zwierzęta zwala na karb choroby. Bardzo często Agnieszkę odwiedza sąsiadka – bardzo stara kobieta, która zdaje się, że wie o niej wszystko. A także strasznie małomówny weterynarz, ale Jadze nie potrzeba słów.
„Nalewka zapomnienia” oczarowała mnie. Mimo, że momentami napisanymi jest nierealnie, baśniowo czyta się ją z największą przyjemnością. Napisana jest bardzo ciekawie, są chwile, gdy zaskakuje czytelnika. Sprawia, że nie raz można się uśmiechnąć, a nawet zaśmiać w głos. Bywa też także czas gdy czytając ją uronisz łzę. Mimo, że jest dość przewidywalna działa jak narkotyk. Nie sposób się od niej oderwać. Porusza dość ważne tematy takie jak ciężka choroba, brak porozumienia w rodzinie, zgrzyty w pracy. Historia Jagny uświadamia nam jak jeden błąd potrafi wywrócić życie do góry nogami. Pokazuje jak łatwo wyzbyć się wszystkiego by żyć w zgodzie ze sobą, by być szczęśliwą.
Bardzo, bardzo lubię tę książkę. Pozwoliła mi choć na chwilę oderwać się od monotonii, szarej rzeczywistości. Mogłam na chwilę się rozerwać, nie myśleć o problemach i kłopotach dnia codziennego.
Polecam „Nalewkę zapomnienia” z całą stanowczością. Musicie ją przeczytać. Nie ma innej opcji. A mysz z gromadką dzieci i depresją poporodową po prostu wymiata.

3 komentarze: