poniedziałek, 4 marca 2013

109. WIŚNIOWY DWOREK



WYDAWNICTWO: LITERACKIE
DATA WYDANIA:  listopad 2012
LICZBA STRON: 296
ISBN: 978-83-08-04935-8
 
Z twórczością Katarzyny Michalak spotkałam się jakieś dwa lata temu. Polecana była na każdym blogu więc pomyślałam, że nie mogę być gorsza. Serię poczekajkową pochłonęłam. Serię owocową czytałam już z mniejszym entuzjazmem, ale też jej niczego nie brakowało. Później dostałam w swoje ręce „Nadzieję” tak całkiem inna niż poprzednie książki autorki. I wreszcie „Mistrza’ – erotyczny majstersztyk. Tak różnorodnej pisarki poruszającej tak różną od siebie tematykę jeszcze nie spotkałam. A przy tym jak wspaniałym piórem piszącej.
„Wiśniowy dworek” to moja wygrana z konkursu recenzenckiego. Mimo, że jest z serii owocowej jej fabuła absolutnie nie łączy się z przednimi książkami. To odrębna opowieść zamknięta w jedną całość w jednej powieści.
W książce tej przedstawiona jest tragiczna… nie, nie tragiczna. Skomplikowana i wstrząsająca historia młodych ludzi. Nie będę jednak zdradzać ani troszkę fabuły.. Zarysuję tylko postacie trzech głównych bohaterów.
Danusia – skromna wiejska nauczycielka. Nosząca w sobie okropne poczucie winy z powodu czegoś, co zdarzyło się w jej niemowlęctwie. Dająca się wykorzystywać przez ojca. Jest na każde jego zawołanie, pędzi do niego 150 km, bo ojciec ma potrzebę np. zjeść coś ciepłego. Wycofana, wyobcowana, samotna.
Danka – przebojowa pani dyrektor mieszkająca w stolicy. Energiczna, pewna siebie, dusza towarzystwa. Praca zaczyna ją przytłaczać, stres, który się jej udziela odbija się na jej zdrowiu.  Wbrew pozorom także samotna.
Daniel – przystojny, tajemniczy, jak się później okazuje przestępca o gołębim sercu. Dla najbliższych zrobiłby wszystko, nawet naraził się na niebezpieczeństwo. Zacięty, pełen nienawiści i żalu. Pałający chęcią zemsty.
Całą trójkę łączy pewna bardzo ważna tajemnica z przeszłości, która wydaje się dla zwykłych czytelników niesamowita.
Przyznam, że „Wiśniowy dworek” to książka, która najbardziej mi się podobała z serii owocowej. Niesamowita fabuła, która w miarę rozwijania się nie pozwalała oderwać się od książki. Doskonale budowane napięcie i różnorodność wątków sprawiła, że książka zapada w pamięć na długo. Jak to w lekturach Katarzyny Michalak i w tej dostrzegamy, że pod płaszczykiem cukierkowej opowieści przemycony jest bardzo trudny temat. Bezwzględność, wywoływanie poczucia winy, okrucieństwo, strach, nienawiść. To jest właśnie to, co ja wychwyciłam. Ale w książce znajdziemy też piękna uczucia, które budzą się z trudem. Ale gdy już rozkwitną są przepiękne. Przyjaźń i na nowo odkrywane znajomości. Nieszkodliwe żarty i kłamstewka. Tajemniczość i wątek sensacyjny. To wszystko dzieje się w pięknych okolicznościach przyrody.
Powiem tak. „Wiśniowy dworek” mnie zaczarował, pochłonął mnie w całości. Czytałam ją przez jedną noc, bo nie mogłam się od niej oderwać. Do tego stopnia ta książka mną zawładnęła, że chodziłam, co jakiś czas do łazienki przemyć oczy zimną wodą żeby jeszcze nie zasnąć. Myślę, że więcej pisać nie trzeba. Po prostu nie możecie tej książki nie przeczytać. 


5 komentarzy:

  1. W 100% się zgadzam. Książka jest bardzo dobra. I cieszę się, że przypadła Ci do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiesz że nie czytałam nic pani Michalak, chyba jako jedna z nielicznych, ciągle sobie obiecuję że w końcu coś przeczytam, muszę się zmobilizować i zobaczę czy mnie również pani Michalak zaczaruje. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam "Mistrza" i byłam zachwycona, więc będę wypatrywać "Wiśniowego Dworku" w bibliotece :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mi również bardzo się podobała;) To od tej pozycji zaczełam przygodę z książkami pani Michalak;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie ostatnio twórczość tej autorki zawodzi. Zarówno "Mistrz" jak i "Lidka" okazały się w moim mniemaniu dość przeciętne. Zaczyna się powtarzalność itd. No ale to oczywiście tylko moje zdanie.

    OdpowiedzUsuń