niedziela, 20 grudnia 2015

248. ŚWIĘTA MIŁOŚNICZEK CZEKOLADY


WYDAWNICTWO: HarperCollins
DATA WYDANIA: 18 listopada 2015
ILOŚĆ STRON: 464
ISBN: 9788327617316
 
„Święta miłośniczek czekolady” to trzecia część perypetii czterech przyjaciółek: Lucy, Chantal, Nadii i Autumn. Jednak nie wyklucza to przeczytania tej książki bez znajomości poprzednich. Ja właśnie jestem jedną z tych czytelniczek, które nie znały miłośniczek czekolady i w niczym mi to nie przeszkadzało.

Z ogromną przyjemnością poznałam Lucy, która prowadzi cukiernię „Czekoladowe Niebo” i to właśnie w niej spotykają się wszystkie przyjaciółki. Praca całkowicie pochłania Lucy tak, że nie ma czasu dla siebie i dla swojego chłopaka. A jak już go znajduje to zmęczenie nie pozwala jej z niego w pełni korzystać.
Chantal niby szczęśliwa żona i matka. Po zdradzie męża próbuje ratować rodzinę. Ma nadzieję, że maleńka córeczka jej w tym pomoże. W rezultacie jest przemęczona, sfrustrowana i zakochana nie w tym, w którym powinna.
Autumn skrywa tajemnicę z młodości, którą nie podzieliła się nawet z przyjaciółkami. Niedawna tragedia skutecznie wybija ją z życia. Do tego stopnia, że zrywa ze swoim narzeczonym, przez którego czuje się niekochana i niezrozumiana. Żeby nie popaść w marazm Autumn pomaga swojej przyjaciółce w opiece nad synem. Owocuje to dość obiecującą znajomością.
Nadię zostawił mąż. Z dnia na dzień musiała zmienić swoje życie. Znaleźć pracę, sprzedać dom, uporać się z długami zostawionymi przez męża. Jednak jako tako sobie radzi z dużą pomocą przyjaciółek i siostry.
W tej części dziewczyny przyjmują do swego grona jeszcze jedną miłośniczkę, ale czy to nie był błąd to się dopiero okaże. Lucy, Chantal, Autumn i Nadia przy filiżance czekolady obmyśliły super plan. Czy uda im się go zrealizować? Przekonajcie się sami.

„Święta miłośniczek czekolady” czytałam z wielką przyjemnością. Cudownie było zanurzyć się w czyjeś życie nie myśląc o własnym. To wspaniała książka o miłości i przyjaźni. O gotowości do pomocy o każdej porze dnia i nocy. O tęsknocie, zdradzie, niezrozumieniu, braku ciepła, braku miłości. O nieporozumieniach i grze pozorów oraz o ludziach, którzy nie są w tymi, kim nam się wydaje, że są. O dawaniu drugiej szansy, o szczęściu, którego brak i rozstaniach.
„Święta miłośniczek czekolady” to książka o kobietach i dla kobiet. Jest lekka, łatwa i przyjemna. Czyta się ją bardzo szybko, z każdą stroną chce się więcej i więcej. Tego było mi trzeba ostatnimi czasy. Czytając tę książkę byłam zrelaksowana, udzielała mi się atmosfera szczególnie „Czekoladowego Nieba”. Nie powiem, czasem irytowała mnie główna bohaterka i jej pakowanie się w tarapaty. Nie raz się śmiałam sama do siebie i ocierałam łzę. To idealna książka na świąteczny prezent. Polecam z całego serca.

 Książkę przeczytałam dzięki Wydawnictwu HarperCollins. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz