środa, 26 marca 2014

178. JAJKO Z NIESPODZIANKĄ


WYDAWNICTWO: LITERACKIE
DATA WYDANIA: 3 kwietnia 2014
LICZBA STRON: 297
ISBN:  9788308053409

RECENZJA PRZEDPREMIEROWA

Agnieszka Krakowiak – Kondracka to scenarzystka najczęściej oglądanego serialu medycznego w Polsce. Jako że i ja go czasem oglądam strasznie się ucieszyłam, gdy w moje ręce trafiła debiutancka książka właśnie tej Pani.
„ Jajko z niespodzianką” to opowieść o samotnej matce wychowującej bardzo mądrą i rezolutną trzylatkę. Mimo pewnej wady dziewczynka rozwija się nad podziw sprawnie i czasem nie daje mamie wytchnienia.
Będąc dzierlatką Ada zakochała się w szalonym młodzieńcu Davidzie. Podążyła za nim w świat. Wyprawy w egzotyczne tereny, często tam gdzie nikt inny nie postawił stopy. Żyć nie umierać, wakacje cały rok. Do czasu aż Ada nie dowiaduje się, że jest w ciąży. Od tej pory sielanka zamienia się w koszmar.  Mąż ma nadzieję, że Ada usunie ciążę i będzie tak jak dawniej. Nic bardziej mylnego. Tym bardziej, że dziewczynka rodzi się bardzo chora.
Przez trzy lata samotności Ada nauczyła się radzić sobie w trudnych sytuacjach bez niczyjej pomocy. No prawie. Jest przecież mama mieszkająca dwa piętra niżej. Adzie udało się przetrwać trudne chwile zaraz po porodzie córki. Ma wymarzone mieszkanie, świetną, dobrze płatną pracę. Dzięki temu może zapisać Julkę do prestiżowego, prywatnego przedszkola. Już w niedługim czasie poznaje bardzo wielu ludzi, często bogatych i snobistycznych. Z początku ciężko jej się odnaleźć w tym towarzystwie, ale powoli, powoli wszystko się zmienia. I Julka doskonale radzi sobie wśród rówieśników. Jednak Ada martwi się tym, że najlepszym przyjacielem córki jest chłopiec – Michał, a dziewczynka spędza czas najczęściej właśnie wśród chłopców. Ale przecież Ada w dzieciństwie była taka sama.  
Jak potoczą się losy tych dwóch wspaniałych kobiet? Musicie przekonać się sami czytając tę książkę.
„Jajko z niespodzianką” to bardzo udany debiut literacki. Przyznam, że ja nie czytałam tej książki. Ja ją pochłonęłam w dwa wieczory. Gdyby nie ból głowy pewnie byłby to jeden. To niezwykle barwna i zaskakująca swoimi wątkami powieść obyczajowa. Wkradają się w nią elementy intrygi, romansu a nawet lekki wątek kryminalny. Autorka w niezwykle wyraźny sposób nakreśliła sylwetki głównych bohaterów. Bardzo prawdziwie oddała obraz naszego społeczeństwa z różnych warstw społecznych. Widać, że, na co dzień jest dobrą obserwatorką.   
Książka ta naładowana jest silnymi emocjami. To prawdziwe jajko z niespodzianką. Śmiałam się do łez, płakałam, złościłam i bałam. Czemu faceci są tacy mało domyślni, czemu zachowują się jak tchórze w tych najważniejszych dla nas momentach – nigdy tego nie zrozumiem. To książka o trudnej sztuce wyborów, o próbie naprawienia czegoś, co już nie ma prawa bytu. O chęci odcięcia pępowiny, stawianiu wreszcie na swoim, i nie słuchaniu rad innych. O walce o siebie i nie poddawaniu się w trudnych sytuacjach, z których wydawałoby się nie ma już wyjścia. Ale przede wszystkim jest to książka o miłości, której z początku Ada zdaje się nie zauważać. O trudnej próbie nawiązywania przyjaźni. Zarówno tej dorosłej jak i tej dziecięcej, która jest przecież równie ważna, jak nie ważniejsza. I nadziei, że wreszcie wszystko się ułoży. Nie mogę tu pominąć także niezwykłej więzi, jaka łączy matkę i córkę – Irenę i Adę. Z Wydaje się być ona bardzo krucha jednak pozory mylą i to bardzo.
Bardzo podobała mi się ta książka. Taka dobrze napisana obyczajówka. Opisy wartkiej akcji dopracowane są w każdym szczególe. Niezwykle barwne i obrazowo uchwycone. Czytając je łatwo mogłam sobie wyobrazić i bohaterów i sytuacje, w jakich się znaleźli. Do teraz mam przed oczami obraz Pati.
Bardzo polecam i proszę o więcej takich książek.  

Za możliwość przeczytania książki dziękuję WYDAWNICTWU LITERACKIEMU 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz