WYDAWNICTWO: Mira/Harlequin
DATA WYDANIA: 10 września 2014
LICZBA STRON: 320
ISBN: 978-83-276-0906-9
Po przeczytaniu tej książki odetchnęłam z ulgą i byłam szczęśliwa, że
to już koniec. Nie, to nie dlatego, że była aż tak kiepska. Po prostu czytając
ją zaczęłam chodzić przygnębiona i zastanawiałam się czy we mnie czasem nie
siedzi jakiś intruz. A książka „Zawsze będę Cię kochać” jest po prostu
genialna.
Poprzednia książka autorki, jaką udało mi się przeczytać nie przypadła
mi do gustu. Ta zawładnęła moim sercem. „Zawsze będę Cię kochać” to opowieść o cudownej,
poukładanej, wręcz pedantycznej młodej dziewczynie mocno stąpającej po ziemi. O
dziewczynie niezwykle mądrej, odważnej, wrażliwej, pragmatycznie podchodzącej
do życia. Jest Ona jak najbardziej świadoma swoich potrzeb, nie daje się
zamykać w klatce, wie czego chce i dąży do wyznaczonych celów.
Anastazja, bo tak jej na imię jest w silnym związku emocjonalnym ze
swoją matką. Jest szczęśliwa ze swoim życiowym partnerem, pracuje tak jak lubi,
czego chcieć więcej. Pewnego dnia ten pięknie poukładany świat rozpada się jak
domek z kart i nie da się go już niestety odbudować.
„Zawsze będę Cię kochać” to zbiór wspomnień – emaili matki pisanych
już po śmierci córki właśnie do niej. To także wspomnienia męża Anastazji oraz
jej przyjaciółek. To książka pełna tęsknoty, niedowierzania, niemożności
pogodzenia się z tym co nastąpiło. To chęć zatrzymania choćby na chwilę tej najukochańszej.
Czytamy w niej o bólu tak silnym, że czasem nie pozwala wstać z łóżka, o walce
z przeciwnościami losu i o tym jak łatwo się poddać, zniechęcić do siebie
ludzi, stać się zgorzkniałą, złośliwą, i bezwzględną kobietą. Cieszy mnie fakt,
że matka Anastazji zauważa to jaka jest i nie zaprzecza temu. Ale przede
wszystkim książka o niezwykle silnej miłości i przyjaźni, której możemy tylko
pozazdrościć.
Książka Pani Teresy Moniki Rudzkiej wywarła na mnie ogromne wrażenie.
Moje emocje były na postronkach, często musiałam odkładać lekturę i odpoczywać
od niej. Ale zaraz do niej wracałam, bo chciałam być razem z nimi wszystkimi.
Wiele łez wylałam czytając ją, wiele przemyślałam i nadal myślę nad pewnymi
sprawami.
Tak, tę książkę polecam z ręką na sercu, choć uprzedzam, że nie jest
to łatwa lektura, wyryje się w Waszej pamięci na bardzo długo.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję WYDAWNICTWU MIRA/HARLEQUIN
Właśnie jestem po lekturze bardzo smutnej i emocjonującej książki, myślę że po te też sięgnę ale za jakiś czas.
OdpowiedzUsuńTo może rzeczywiście chwilowo się wstrzymaj :)
UsuńTwoje zdanie - czyli zdanie kobiety dojrzałej, jest dla mnie bardzo cenne. Myślę, że mój odbiór tej książki będzie podobny, czekam aż wpadnie w moje ręce ;)
OdpowiedzUsuńNaprawdę polecam i dziękuję za miłe słowa w stosunku do mojej osoby :)
UsuńOstatnio widziałam ją na przecenie i zastanawiam się czy nie wrócić i jej sobie nie kupić. Gdy zobaczyłam że u Ciebie na blogu stwierdziłam, że jak polecisz to jutro wieczorem skocze do sklepu. Teraz zastanawiam się, czy nie udać się tam już teraz.
OdpowiedzUsuńKatarzyno Twoje słowa to miód na moje serce - dziękuję Ci bardzo
Usuń