sobota, 20 grudnia 2014

208. PODARUNEK


WYDAWNICTWO: Filia
DATA WYDANIA: 5 listopada 2014
LICZBA STRON: 380
ISBN: 9788379882489



„Podarunek” to piękna opowieść o dwóch kobietach: Marcie i Kai. Obie marzą tylko o jednym: chcą być szczęśliwe.
Marta jest mężatką, matką dwójki dzieci. Ma dobrą pracę, do szczęścia brakuje jej tylko stabilizacji emocjonalnej i spokoju. W małżeństwie Marty coraz gorzej się układa, oddalają się z mężem od siebie coraz bardziej. Nie potrafią ze sobą rozmawiać bez kłótni w rezultacie czego prawie wcale ze sobą nie rozmawiają. Jak już im się udaje zamienić choć słowo rozmowę przerywa telefon o teściowej. Marta już ma tego wszystkiego dość. Bo teściowa jej nie znosi i dąży do tego by być w sercu syna na pierwszym miejscu.  Jednak Marta dla dobra dzieci zaciska zęby i nie chce mnożyć konfliktów. Ale w pewnym momencie dzieje się coś, co przelewa czarę goryczy. Niestety staje się to w Wigilię. Wtedy to właśnie Marta prosi męża by wyprowadził się z domu. Zaraz potem dostaje prezent, o jakim nawet nie marzyła.
Kaja to młoda dziewczyna bez zobowiązań. Z racji tego, że jej dzieciństwo nie było szczęśliwe teraz próbuje to sobie zrekompensować niezważając na koszty. Luksusowo urządzone mieszkanie, dobre jedzenie, wystrzałowe ciuchy. Te wszystkie potrzeby przewyższają możliwości finansowe dziewczyny. Dlatego co rusz zaciąga nowe długi w bankach i u osób prywatnych. Nie każdemu się to podoba, szczególnie kolejnym partnerom Kai. Ostatni właśnie z powodu długów zostawił ją dzień przed Wigilią. Wydawałoby się, że Kaja Wigilię spędzi sama, ale wpada na myśl by zaprosić do siebie samotną sąsiadkę. Nawet nie zdaje sobie sprawy jak przez ten impuls zmieni się życie dziewczyny.
Powiem Wam, że nie wiem co napisać na temat tej książki. Nie znajduję słów żeby wyrazić jest piękna, niepowtarzalna, wyjątkowa. Ale spróbuję. „Podarunek” to książka o uczuciach i to bardzo różnych od siebie. O miłości pełnej niedomówień i niepotrzebnych oskarżeń. O przyjaźni tej pięknej, takiej aż po grób gdzie przyjaciel widzi nasze dobre strony, ale potrafi też wytknąć wszystkie niedoskonałości. O pewnego rodzaju nienawiści, która nie powinna mieć miejsca, wystarczyłoby tylko spokojnie porozmawiać i wyjaśnić, a nie zacietrzewiać się i ciągle być na nie. O tym, że czasem warto posłuchać kogoś starszego, kogoś, kto na problem potrafi spojrzeć z boku. Że należy na chwilę zwolnić, odpuścić. Ale także o tym, że nie każdy wybór jest tym właściwym, a szczęście czasem jest tam, gdzie się go nie spodziewamy. Czasem musimy poświęcić coś, na czym najbardziej nam zależy, a dostaniemy o wiele więcej.
Nie wiem co jeszcze napisać. Ja po prostu zakochałam się w tej książce. Nie wiem jak ale ona trafiła prosto do mojego serca, rozczuliła mnie, wzruszyła. Uświadomiła mi, że o szczęście trzeba walczyć mimo wszystko. Może kiedyś i ja zawalczę o swoje szczęście?
„Podarunek” idealnie się czyta właśnie o tej porze roku. Idealnie wkomponowuje się w okres przygotowań do świąt, pomaga się nastroić, wyciszyć, poukładać sobie w głowie to i owo.
Myślałam, że mam już swoje dwie książki, jako najlepsze I i II półrocza 2014 roku, ale to było zanim przeczytałam „Podarunek”.

Książkę przeczytałam dzięki portalowi POLACY NIE GĘSI I SWOICH AUTORÓW MAJĄ.


4 komentarze:

  1. Nie czytałam jeszcze żadnej książki tej autorki, ale na pewno będę chciała to zrobić, mocno mnie zachęciłaś :) do tego stwierdzam że to moje klimaty :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja za "Podarunek" zabieram się jutro:) Widzę, że nie będzie to stracony czas.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam wielką chęć na tę książkę:) mam nadzieję, że uda mi się ją przeczytać w przyszłym roku:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ooo. Uwielbiam takie książki :) Może dostanę pod choinkę? :D

    OdpowiedzUsuń