środa, 12 lutego 2014

172. PENSJONAT MARZEŃ


WYDAWNICTWO: Filia
DATA WYDANIA:  5 lutego 2014
LICZBA STRON: 256
ISBN:  9788363622954




„Pensjonat marzeń” to kontynuacja bestsellera Magdaleny Witkiewicz „Szkoła żon”. Autorka ukazuje tu dalsze losy bohaterek z poprzedniej części. Pojawiają się też nowe postaci.
Michalina w Pensjonacie czuje się jak ryba w wodzie. Zdołała uporać się z demonami przeszłości i teraz czuje się niemal szczęśliwa.
Marta wreszcie podejmuje decyzję by pomyśleć o sobie i zrobić coś tylko dla siebie. Zapisuje się na fitness.
Jadwiga porywa się na radykalny krok w swoim życiu i jest z niego bardzo zadowolona.
Julka ze względu na swój stan musi trochę przystopować. Stoi przed podjęciem najtrudniejszej decyzję w swoim życiu.
W tej książce pojawia się nowa bohaterka – Agnieszka. Samotna matka, trenerka fitness szukająca swojego miejsca w życiu.
Wszystkie kobiety mają przed sobą nowy cel – myślą nad otwarciem drugiej szkoły żon i jak najszybciej chcą zrealizować swoje zamierzenie.
Czy uda im się osiągnąć to, do czego dąrzą? Jak potoczą się prywatne losy bohaterek? Przeczytajcie same.
Strasznie byłam ciekawa „Pensjonatu marzeń” Nie mogłam się doczekać, kiedy wezmę go w ręce i przeczytam. I nie rozczarowałam się. I powiem więcej: nie pogniewałabym się gdyby ta książka była o połowę dłuższa. To lektura obyczajowa z lekkim podtekstem erotycznym. Ale naprawdę bardzo subtelnym i doskonale wpasowującym się w fabułę powieści. Lekka, z humorem traktująca o bardzo ważnych problemach dnia codziennego.
Dla mnie to przede wszystkim książka o pięknej przyjaźni czterech kobiet w różnym wieku. Mimo różnych zawirowań, trudnych sytuacji, mają czas żeby się spotkać i pobyć ze sobą. Potrafią rozmawiać na każdy temat i zawsze im mało. Myślę, że nie jedna z nas marzy o takiej przyjaciółce, nie tylko na dobre, ale przede wszystkim na złe. O miłości, do której dochodzi się z trudem, która rodzi się w bólach, dzięki czemu jest niezwykle dojrzała, trwała i prawdziwa. To książka o wybaczaniu, o dokonywaniu bardzo trudnych wyborów. O nietolerancji, sztuce kompromisu i o przełamywaniu stereotypów.
Przyznam, że moje pierwsze spotkanie z prozą Magdaleny Witkiewicz nie było udane. Przeczytana książka nie bardzo przypadła mi do gustu. Wkurzyłam mnie. Jednak sięgnęłam po kolejne, które niezmiernie mi się spodobały. A „Szkoła żon” i „Pensjonat marzeń” należą do moich ulubionych. Po cichu liczę na kolejny tom. Wszak zakończenie niczego nie wyklucza nieprawdaż?
Bardzo zachęcam do sięgnięcia po „Pensjonat marzeń”. Już sama okładka zachęca bardzo. Jest piękna. To bardzo ciepła, optymistyczna i dobrze nastrajająca na przyszłość książka. Pokazuje, że warto walczyć o siebie, o swoje dobro, o własne szczęście. Wszystko jest możliwe, jeśli podejmiemy odpowiednie kroki i zawalczymy o to. Nie należy się poddawać nawet wtedy, gdy droga do osiągnięcia własnego celu najeżona jest przeciwnościami.

3 komentarze:

  1. No proszę, u mnie dziś pojawi się recenzja tej książki :-) Już terazm mogę powiedzieć że nasze odczucia są bardzo podobne i jestem absolutnie przekonana, że powstanie kolejny tom :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytałam jeszcze nic autorki, ale mam w planach na ten rok, bo wiem że są jej książki w bibliotece.

    OdpowiedzUsuń