środa, 5 lutego 2014

171. MIŁOŚĆ Z JASNEGO NIEBA


WYDAWNICTWO: Feeria
DATA WYDANIA:  5 lutego 2014
LICZBA STRON: 260
ISBN:  9788372293671
DZIŚ PREMIERA  
 
Angelika to młoda dziewczyna piastująca dość prestiżowe stanowisko w monachijskiej firmie. Wbrew pozorom nie miała lekkiego życia. Matka alkoholiczka nie zajmowała się dziećmi. Myślała tylko o sobie. Przez dom przewijali się coraz to nowi przyjaciele matki, która szukała prawdziwej miłości. Reszta ją nie interesowała. To Angelika dbała o młodsze rodzeństwo. I dlatego gdy dostała szansę od losu miała bardzo dużo skrupułów i wyrzutów sumienia. Nie chciała ich zostawić. Bała się, że nie dadzą sobie rady, że stoczą się na dno. Jedna krótka rozmowa zaważyła na jej życiu. Jednak życie pokaże, że podjęła słuszną decyzję.
Daniel mieszka w Krakowie. Jest młodym, dobrze sytuowanym właścicielem firmy komputerowej. Broni się przed miłością, kobiety są w jego życiu tylko na chwilę. Porzucając nie przywiązuje wagi do ich uczuć.  Martwi to bardzo jego rodziców, którzy chcieliby dla jedynaka jak najlepiej. Najlepszym przyjacielem Daniela jest Mateusz, który ma bardzo trudną sytuację życiową. Ale tylko i wyłącznie z własnej woli. Danielowi zależy na tym by wreszcie zmienił coś w swoim życiu. Przed firmą Daniela rysuje się świetlana przyszłość. Właśnie ma podpisać intratną umowę z niemiecką firmą, która zapewni mu życie w luksusie przez kilka lat. Traf chce, że przedstawicielką firmy jest Angelika. Oboje mają całkiem odmienne oczekiwania w sprawie kontraktu. Na czyją stronę przechyli się szala, kto wyjdzie zwycięsko z tak trudnej sytuacji, która jest tym bardziej trudna, że oboje młodzi zaczynają coś do siebie czuć.
Jak skończy się historia spotkania Andżeliki i Daniela. Jak ułoży sobie życie Mateusz. Co stało się z najbliższą rodziną Angeliki. Musicie przeczytać.
„Miłość z jasnego nieba” to książka, która wprowadza w błąd czytelnika. Jej początek nie zapowiada niczego szczególnego, wręcz wydaje się to nieciekawa książka. Ciężko było mi się w nią „wciągnąć”.  Ale w myśl zasady: jeszcze jeden rozdział i idę spać przepadłam. Nie mogłam się od książki oderwać. Aż usnęłam z nią w ręku.
To bardzo piękna książka. Tak inna od tych, które czytałam do tej pory. Trochę bajkowa, nierealna. A z drugiej strony tak bardzo prawdziwa. W sposób niezwykle naturalny pokazane jest życie Angeliki. To, w jaki sposób zmaga się z przeciwnościami losu. To książka o twardym życiu, które dla nie jest łatwe szczególnie dla dzieci. To książka o uporze w dążeniu do choćby namiastki szczęścia, o poświęceniu czegoś w zamian za coś. O poszukiwaniu siebie, o trudnej sztuce przełamywania barier, ale także przełamywania własnych uprzedzeń i zahamowań. Z czasem okazuje się, że prawda jest całkiem inna niż to sobie wyobrażaliśmy. I że należy dać szansę drugiemu człowiekowi na to by coś wyjaśnił, udowodnił.
Wreszcie „Miłość z jasnego nieba” to książka o pięknej miłości dwojga pięknych, młodych ludzi. Która rodzi się powoli, w bólach. Dzięki temu jest dojrzała, piękna, akceptująca wszystkie wady, niedociągnięcia i potknięcia. Miłość, która gdy się pojawi jest prawdziwa, mocna i taka na zawsze.
Bardzo polecam książkę Krystyny Mirek. To idealny prezent na zbliżające się walentynki, ale też bez okazji. Naprawdę warto przeczytać tę książkę, nie pożałujecie swojej decyzji na pewno.

 Za możliwość przeczytania książki z całego serca dziękuję WYDAWNICTWU FEERIA


   

3 komentarze:

  1. Mnie również ta książka zauroczyła:)
    http://cyrysia.blogspot.com/2014/02/strzaa-amora_181.html

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem bardzo ciekawa tej lektury, a Twoja recenzja tylko podsyciła mój apetyt

    OdpowiedzUsuń
  3. Zainteresowałaś mnie ta książką, chętnie ją przeczytam.

    OdpowiedzUsuń