niedziela, 8 maja 2016

257. HOTEL BANKRUT


WYDAWNICTWO: HarperCollins Polska
DATA WYDANIA: 27 kwietnia 2016
LICZBA STRON: 272
ISBN: 9788327621160




Gdy wzięłam do ręki książkę „Hotel Bankrut” myśląc, co się kryje pod tym tytułem miałam inne wyobrażenie. Przeczytałam kilkanaście stron i pomyślałam: na co mi to było? Ale nudy. Ale nie poddałam się, czytałam dalej. I powiem Wam, że bardzo dobrze zrobiłam. To historia życia kilku osób, którzy w wyniku różnych zawirowań życiowych zamieszkują razem i siłą rzeczy się zaprzyjaźniają. Kinga – wyrwała się z małego miasteczka w poszukiwaniu lepiej płatnej pracy, Weronika z dnia na dzień została zwolniona z pracy, żyła w luksusie, teraz nie potrafi się odnaleźć, Łucja – opuszczona przez bliskich starsza pani, Leon- bankrut, którego zostawiła żona i Damian – pracownik działu windykacji w banku, który spędza sen z powiek dłużnikom i to dosłownie.

To cudowna opowieść o ludziach, o ich wzajemnych relacjach, o budowaniu przyjaźni. Autorka w doskonały sposób wczuła się w te postaci. „Hotel Bankrut” to doskonałe studium ludzkich charakterów. Myślę, że czytelnik znajdzie w nich, chociaż cząstkę siebie. Zdawać by się mogło, że to taka lekka książka o niczym. Nic bardziej mylnego. Pod płaszczykiem prostych historii przemycone są życiowe prawdy i trudne tematy. Bohaterowie borykają się z samotnością, tęsknotą, porzuceniem. To książka o starości, która przeszkadza, o chorobie, która pojawia się nagle, o zawiedzionych marzeniach i nadziejach. O demonach z przeszłości, z którymi trzeba się wreszcie rozliczyć. O miłości na odbudowę której jest już za późno. O wyrzutach sumienia, ale także o bezwzględności w działaniu, cynizmie i wyrachowaniu. Również o zwykłym życiu. Autorka ukazała realia polskiej ulicy w sposób bardzo realistyczny.

Polecam książkę „Hotel Bankrut” z całą stanowczością. Ja wpisuję ją do rubryki ulubione i już ostrzę sobie pazurki na kolejną książkę pani Magdaleny. 

Za możliwość przeczytania książki dziękuję WYDAWNICTWU HARPERCOLLINS


1 komentarz:

  1. Nie słyszałam o książce, tym bardziej dziękuję za jej polecenie. Bardzo lubię takie.
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie: http://www.szeptyduszy.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń