DATA WYDANIA: 30 maja 2015
LICZBA STRON: 260
ISBN: 9788379426164
Mateusz mieszka w dość nieciekawej dzielnicy Lublina. Wychowuje Go
ulica. Ojciec to alkoholik, którego nic nie obchodzi. Matka żeby związać koniec
z końcem pracuje na dwa etaty i nie ma czasu na wychowywanie synów. Mati od
najmłodszych lat, z kluczem na szyi, obraca się w podejrzanym towarzystwie.
Zdarza mu się kraść, oszukiwać, popala i popija po kątach. Wszystkiemu
przygląda się młodszy brat Mateusza, który bierze z niego przykład a nawet jest
od niego jeszcze gorszy. Młody ma dość swojego parszywego życia i marzy o
wyjeździe za granicę.
Spotkania z tym wydawnictwem często były niewypałem. Ale postanowiłam
dać mu kolejną szansę. Bardzo rzadko czytam książki napisane przez mężczyzn.
Sama nie potrafię powiedzieć dlaczego. „Bękart” mnie bardzo zaskoczył,
oczywiście pozytywnie. To bardzo mocna książka pełna uczuć i emocji, które
długo w noc nie pozwalają zasnąć. Książka ta to niezwykle trafna analiza problemu,
z jakim boryka się dużo ludzi, mówię tu o alkoholizmie. Autor dość dosadnym
językiem pokazuje, w jaki sposób rozwija się ta choroba. Jej obraz jest
niezwykle realistyczny, bywały momenty, że czytając czułam złość, bezsilność,
niekiedy nawet obrzydzenie. Strasznie mi się podobała ta książka. Mateusz to
wbrew pozorom bardzo mądry chłopak, który poważnie myśli o życiu. Nie pokazuje
tego na zewnątrz. To kolejny przykład, że pozory mogą mylić i nie należy
oceniać człowieka na pierwszy rzut oka. To książka o pięknej i silnej
przyjaźni, o stwarzaniu pozorów dla innych, o niezwykłej determinacji i sile
aby przetrwać w nieciekawym życiu. O budowaniu swojego świata i zamykaniu się w
nim jak najczęściej.
Bardzo polecam tę książkę chociaż uprzedzam, że nie jest ona łatwa.
Ale warto przeczytać, „Bękart” na długo zapadnie w Waszej pamięci.
Książkę przeczytałam w ramach akcji POLACY NIE GĘSI I SWOICH AUTORÓW MAJĄ za co serdecznie dziękuję.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz