WYDAWNICTWO: Feeria
DATA WYDANIA: 04 luty 2015
LICZBA STRON: 432
ISBN: 9788372294500
Agata w wieku 17 lat nie myślała o chłopcach. Dobrze się uczyła, miała
najlepszą przyjaciółkę, chodziła na próby i koncerty zespołu rockowego swojego
brata. Do czasu aż nie poznała Marcina. Z początku nawet Go nie lubiła aż przyszedł
taki dzień, kiedy Agata i Marcin zakochali się w sobie. Od tej pory stali się
nierozłączni. Każdą wolną chwilę spędzali ze sobą i chociaż były między nimi
nieporozumienia to zawsze wychodzili z nich obronną ręką. Nie widzieli świata
poza sobą chcieli nawet razem zamieszkać niestety na to nie chciała się zgodzić
matka Agaty. Bo jak to tak. Młodzi chcąc nie chcąc zdecydowali się na ślub.
Spełniło się ich marzenie. Agata dosyć szybko zaszła w nieplanowaną ciążę. Niby
się cieszą, ale dziecko komplikuje ich plany. Zuzia staje się oczkiem w głowie
tatusia, do tego stopnia, że nie wyobraża sobie mieć kolejnego dziecka. Ale
Agata znów zachodzi w ciążę i znów jest to „wpadka”. Marcin ma do niej
pretensje i ma jej to za złe. Coraz bardziej jest agresywny, coraz częściej nie
rozmawiają ze sobą. Dobrze, że Agata ma odskocznie od swojego domu. Nadzorując
budowę swojego domu zaprzyjaźnia się z kilkoma osobami, szczególnie zaś z
Tomaszem. Do domu wraca coraz bardziej niechętnie tym bardziej, że Marcin coraz
częściej podnosi na nią rękę. Jak potoczą się dalej losy tego małżeństwa? Co
zrobi Agata?
Powiem Wam, że książki o przemocy domowej strasznie działają na moją
psychikę. Z tą nie było inaczej. Złość, jaką we mnie wywołała nie da się w
żaden sposób opisać. Strasznie irytowało mnie zachowanie Agaty, która mimo
wszystko trwała przy mężu oprawcy mając nadzieję, że może się zmieni. I
tłumaczenie Go przed wszystkimi.
To książka, której okładka przyciąga z daleka. Do dziś zastanawiam się
co na niej jest. Napisana jest tak, że czyta się ją jednym tchem. Ciężko się od
niej oderwać i chce się jeszcze i jeszcze.
„Dlatego mnie kochasz” to książka nie do końca jednoznaczna. Tutaj nie
wszystko jest jednoznaczne i nie wszystko jest takie na jakie wygląda. Bo nie
można powiedzieć, że bohaterowie tej książki są tylko dobrzy lub tylko źli.
Oboje mają sporo na sumieniu. Bardzo nie podobały mi się poczynania Marcina,
ale występków Agaty też nie pochwalam. To książka pełna strachu, zaszczucia, obłudy, kłamstw, dbania
o pozory, bo przecież to, co ludzie myślą, co powiedzą jest najważniejsze. O tym jak w bardzo szybkim tempie małe dziewczynki musiały stać się nad wiek dojrzałe. Mnie
doprowadza do szału takie zachowanie. To książka o trudnej sztuce wyboru, o przyjaźni, która nie do
końca jest szczera, o miłości i uzależnieniu od ukochanego, o nienawiści i bezwzględności,
o tym, że człowiek, aby chronić swoich bliskich gotowy jest na cierpienie i samotność.
Książka trzyma w napięciu, wywołuje bardzo dużo uczuć: od uśmiechu na twarzy poprzez
wściekłość, niedowierzanie, bezsilność a czasem nawet i łzy. Agata udowadnia nam, że przy wielkiej determinacji i zaangażowaniu można zdziałać wszystko. Nawet spełnić swoje marzenia. Mnie bardzo ciężko
było czytać tę książkę. Ja za bardzo wczuwam się w sytuację bohaterów. Gdyby
mogła to wzięłabym się za nich. Nie pozwoliłabym, żeby w tym wszystkim
cierpiały dzieci. Ale jak mówi mój syn: to tylko książka. Ale dla mnie to książka,
o której przez długi czas ciężko mi będzie zapomnieć.
Książkę czytałam w ramach akcji
Na mnie książka zrobiła duże wrażenie
OdpowiedzUsuńAgnieszko mnie też. Aż ciężko mi było ubrać to w słowa.
UsuńOd kiedy przeczytałam pierwsze recenzje tej książki, mam na nią wielką ochotę:)
OdpowiedzUsuńPolecam chociaż to trudna książka
UsuńHm... tematyka ciężka ale mam ochotę ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńNaprawdę warto
UsuńPrzekonałaś mnie. Od dawna chciała przeczytać książkę która nie jest jednoznaczna i nie daje się jej upchnąć w jeden gatunek :)
OdpowiedzUsuńCieszę się. Na pewno się nie zawiedziesz
UsuńO, ciekawie brzmi :)
OdpowiedzUsuńCiekawa bardzo, zaskakuje do samego końca
UsuńTe powieść napisała kobieta która znam z widzenia. Choćby z tego względu mocno mnie intryguje. Trudny temat, to fakt, ale bardziej interesuje mnie sposób jego ujęcia.
OdpowiedzUsuńMusisz przeczytać żeby się przekonać
Usuń