wtorek, 7 maja 2013

125. MAŁŻEŃSTWO (NIE) MILE WIDZIANE


WYDAWNICTWO: E-BOOKOWO
DATA WYDANIA:  12 czerwca 2012
LICZBA STRON: 164
ISBN: 978-83-7859-007-1
 
Ja wiem, że sama prosiłam o tę książkę do recenzji. Zaintrygował mnie tytuł „Małżeństwo (nie) mile widziane” oraz jej opis. Ale niestety pomyliłam się.
Kobieta, trudno wyczuć, w jakim wieku, bardzo religijna, poszukuje partnera. W tym celu loguje się na różne portale randkowe np. sympatia i tam poznaje mężczyzn, wymienia z nimi korespondencję a także umawia się na spotkania. I właśnie cała książka polega na opisywaniu poszczególnych partnerów, szczegółów spotkań. Bywa, że jest ich kilka w tygodniu i każde z innym partnerem.
Powiem tak, spodziewałam się czegoś innego po tej książce. Właściwie to nie wiem, czego, ale na pewno nie tego, co w niej przeczytałam. „Małżeństwo (nie) mile widziane” to książka, która mnie bardzo zmęczyła i znudziła. Przeczytałam ją do końca, bo nie lubię zostawiać niedoczytanych książek. Być może niewłaściwie ją zinterpretowałam. Ale wydaje mi się, że autorka nie miała nic do przekazania tą książką. Nie wypływa z niej żadne przesłanie. Po prostu opisywany jest dzień po dniu jak w pamiętniku dziewczynki z podstawówki.
Bardzo mi się nie podobała ta książka. Ale nie będę jej nikomu odradzać. Należy ją przeczytać by się przekonać co miałam na myśli. A nuż komuś się spodoba. Przecież nie każdemu podoba się to samo. 

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości WYDAWNICTWA EBOOKOWO

4 komentarze:

  1. Będę omijać szerokim łukiem. Nie lubię książek, które... po prostu nudzą i nic nie wnoszą do mojego życia. Cóż, nie dla mnie ;)
    Pozdrawiam,
    Mai

    OdpowiedzUsuń
  2. Weszłam tu z fb, skuszona tytułem właśnie. Myślałam, że będzie to lekka, może komediowa, powieść obyczajowo - romansowa, czy coś w tym rodzaju... A wygląda na to, że to ni pies, ni wydra....
    Może chodziło o to, że ta bohaterka ciągle pechowo trafiała, albo że w niej był problem, albo że nie da się taką droga znaleźć szczęścia... bo ja wiem... o coś jednak chyba musiało autorce chodzić...
    przekonywać się sama jednak nie będę, bo tylke pięknych książek czeka..

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie jestem ciekawa tej książki, nie brzmi interesująco.

    OdpowiedzUsuń

  4. Nie, dla mnie również zbyt nudna...

    OdpowiedzUsuń