WYDAWNICTWO: NASZA KSIĘGARNIA
DATA WYDANIA: 2012
LICZBA STRON: 288
ISBN: 978-83-10-12292-6
Joanna
prowadzi ustabilizowane życie w stolicy. Ma dobrą pracę, fajne mieszkanie i
cudownego mężczyznę. Praca w charakterze wykładowcy akademickiego też daje jej
sporo satysfakcji. Pewnego dnia budzi ją telefon od matki. Okazuje się, że
zmarła ciotka Joanny, a ona, jako jedyna z rodziny powinna pojechać na pogrzeb.
Niestety jest to dla niej nie wykonalne. Po pierwsze – nie zdąży, gdyż pogrzeb
jest tego samego dnia na drugim końcu Polski. Po drugie Joanna nie chce tam
jechać. Nie była z ciotką w najlepszych stosunkach, wręcz rozstały się w
gniewie. Okazuje się jednak, że musi. Ciotka bowiem zapisała jej w spadku cały
swój majątek. Joanna przełamuje opór i jedzie do swojej rodzinnej miejscowości.
Tam musi uporać się z nieciekawą przeszłością. Spotyka na swej drodze młodego interesującego
notariusza, z którym połączą ją nie tylko interesy. Nie uniknie też spotkania z
byłym chłopakiem, który ma ochotę na powrót do przeszłości. Całkiem przypadkiem
natyka się też na koleżankę z liceum, która niepozorna, niezauważalna przez
nikogo w szkole, teraz staje się bratnią duszą i najlepszą przyjaciółką Joanny.
„Nie
licząc kota, czyli kolejna historia miłosna” to bardo udany debiut. Autorka wygrała
możliwość wydania swojej książki w konkursie organizowanym przez Naszą
Księgarnię. I bardzo dobrze, że się jej udało, bo nie wyobrażam sobie by taka
książka leżała schowana w szufladzie i czekała na swój czas.
Historię o kocie bo ten też pojawia się w tej powieści, czytałam z prawdziwą przyjemnością. Relaksowałam się przy niej i smutno mi
było, że tak szybko się skończyła. Kasia Bulicz – Kasprzak pięknie napisała o
miłości takiej prawdziwej, która przetrwa nawet największe burze. O przyjaźni,
którą można znaleźć tam gdzie się jej człowiek najmniej spodziewa. O trudnej
sztuce wybaczania, o przełamywaniu siebie i trudnym powrocie do przeszłości. A
także o samotności, przez którą człowiek czasem staje się natrętny i nie do
życia.
„Nie
licząc kota, czyli kolejna historia miłosna” to bardzo pozytywna książka.
Napisana bardzo lekkim piórem, bez zbędnych opisów sprawia że czyta się ją z prawdziwym zainteresowaniem i rozkoszą. Powiem szczerze. Ja jej nie czytałam, ja ją pochłonęłam. Polecam wszystkim bez
wyjątku.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję autorce Pani Kasi Bulicz - Kasprzak.
Aktualnie poszukuje ksiażek przy których mogę się zrelaksować :P dobra recenzja :P pozdrawiam i będe cześciej zaglądać :p
OdpowiedzUsuńoo to ja chętnie na wakacje tę książkę zabiorę. Lubię takie lekkie tytuły na plaży czytać:)
OdpowiedzUsuńO widzę, że coś lekkiego i relaksacyjnego. Taka o życiu sądząć z Twojej recenzji
OdpowiedzUsuń