WYDAWNICTWO: ESPRIT
DATA WYDANIA: 2011
LICZBA STRON: 450
ISBN: 978-83-61989-71-4
Nie
przepadam za książkami historycznymi tego rodzaju, dlatego bardzo długo zeszło
mi, żeby ją przeczytać. Nie powiem żebym się w niej zakochała, ale nie była też
zła.
Akcja
książki toczy się w Rzymie, a także w jego okolicach latach jeszcze przed naszą
erą. Podzielona jest na trzy wątki.
W
pierwszym poznajemy dwóch braci z klanu Scypionów. Gnejusz to kawaler, bardzo
dobry żołnierz, lubiący rozrywkę, kobiety i wino. Jednak w obliczu zagrożenia
zawsze jest gotów walczyć w imię ojczyzny. Publiusz to młody żonkiś, któremu
właśnie urodził się pierworodny syn. Miłośnik teatru, dobrej literatury i
sztuki, w przyszłości konsul, świetny wojownik.
Drugi
wątek to perypetie Tytusa, który pracuje, jako pomocnik w tatrze, później
próbuje sił we własnym biznesie, aż w końcu w obliczu bankructwa i głodu
zaciąga się do legionów rzymskich, aby służyć ojczyźnie.
W
trzecim wątku poznajemy Hannibala, młodego Kartagińczyka, przywódcę, który
walczy z wojskami rzymskimi. I to w sposób jak najbardziej przemyślany i
skuteczny.
„Africanus.
Syn konsula” to powieść historyczna. Rzymianie walczą w niej z wojskami kartagińskimi
o nowe terytoria. Starają się też z całych sił bronić już zdobytych ziem.
Między opowieści o bitwach wplecione jest życie codzienne konsula Publiusza
Korneliusza Scypiona. To jak wychowuje synów Publiusza i Lucjusza na
wojowników, jak wprowadzani są oni w meandry seksualności. Jest też rzecz o
miłości.
Przyznam,
że niektóre opisy bitew omijałam. Trochę mało mi było właśnie tego życia
codziennego. W zwiastunie książki czytałam, że ukazane są w niej obyczaje
podczas pogrzebu i ślubu. Czytałam Africanusa dość uważnie, ale niczego takiego
tam nie znalazłam. A szkoda.
„Africanus.
Syn konsula” to książka o wielkiej pasji, jaką jest walka, o miłości i
tęsknocie. O zawiści i gniewie a także o chęci szkodzenia drugiemu.
Książka
ta jest jak najbardziej godna polecenia. Z pewnością spodoba się pasjonatom
gier komputerowych, którzy będą mogli przeczytać o prawdziwych bitwach.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję WYDAWNICTWU ESPRIT.
Kiedyś chciałam ją przeczytać , ale teraz jakoś straciłam ochotę.
OdpowiedzUsuńJa też bardzo długo się opierałam tej książce :)
Usuńczytałam ją już jakiś czas temu :) chętnie dorwałabym w swe ręce drugi tom :)
OdpowiedzUsuńMnie jakoś nie ciągnie :) Wystarczy mnie to co przeczytałam :)
UsuńOpis ślubu jest w drugim tomie ;-)
OdpowiedzUsuńMoże i tak. W takim razie wprowadzają potencjalnego czytelnika w błąd. Bo na odwrocie I tomu pisze o ślubie i pogrzebie.
Usuń