Nie wiem jakiś leń mnie ogarnął. Książki się czytają, przynajmniej 7 recenzji napisanych w zeszycie czeka na przepisanie do komputera i mnie się nie chce. Co za leń :) Może dlatego, że komputer mam w ciemnym kącie i nie chce mi się do niego zasiadać? Mikołaj znów się nie spisał i laptopa nie przyniósł. Ba. Nic nie przyniósł. Mnie jako jedynej. Bywa.
Obiecuję poprawę. Ważne, że już prawie zdrowa jestem.
Buziaki
I ja ma ostatnio jakąś "niemoc twórczą". Mam nadzieję, że od stycznia mi się poprawi. Postanowienie noworoczne?
OdpowiedzUsuń:) pisz, bo smutno bez Ciebie!
OdpowiedzUsuń