WYDAWNICTWO: NOVAE RES
DATA WYDANIA: październik 2010
LICZBA STRON: 342
ISBN: 978-83-7722-073-3
Długo leżała ta książka na mojej półce. Bałam się ją wziąć i przeczytać. Jakoś opis i okładka nie przemówiły do mnie. Bałam się, że mnie nie zainteresuje, bo ja nie lubię kryminałów przecież. Ale w końcu się przemogłam, bo przecież „Zakręty losu” ma z włóczykijki i ktoś na nią czeka.
Zaczęłam
czytać i przepadłam. Książka super.
Chciałoby się napisać inaczej, ale… Wciąga i pochłania bardzo.
Historia
trójki maturzystów: Kaśki, Małgośki i Krzyśka. Kaśka wraz z ojcem wprowadza się
do Małgosi i jej matki. Dorośli się kochają a dziewczyny nie mogą siebie
nawzajem znieść. W dniu przeprowadzki Kaśka spotyka w parku Krzysztofa. Iskrzy
między nimi od pierwszego wejrzenia.
Wkrótce wychodzi na jaw, że Krzysztof to chłopak Małgosi. Niestety
młodzi zrywają ze sobą i Krzysztof związuje się z Kaśką. Układa im się świetnie
do czasu. Goska wpada w złe towarzystwo, czego konsekwencje ponosi cała trójka.
Wzajemne obwinianie się, ciągłe pretensje, niedomówienia doprowadzają do
rozstania zakochanych na wiele lat. Spotykają się ponownie za sprawą przypadku
na Sali sądowej, po dwóch stronach barykady, jako adwokat i prokurator.
„Zakręty
losu” to bardzo dobrze napisana powieść. Oczywiście jest tam wątek kryminalny,
ale lekko pokazany. To było dla mnie ogromnym plusem.
„Zakręty
losu” to piękna historia o wielkiej miłości dwojga młodych ludzi. O nienawiści,
o wybaczaniu, o bezlitosnych i bezwzględnych ludziach, którzy nie cofną się
przed niczym. Nawet, gdy po drugiej stronie stoi rodzony brat.
Książka ta
wyzwoliła we mnie wiele emocji. Nieraz miałam wypieki na twarzy, a czytając
epilog płakałam jak bóbr.
Podzielona
jest na dwa etapy: czas, gdy dzieciaki mają po 19 lat i maturę przed sobą oraz czas,
gdy mają po 32 lata i ustatkowane dorosłe życie.
Posiada też play
listę do każdego rozdziału. Dziś przesłuchałam prawie wszystkich tych piosenek
i bardzo mi się ten pomysł podoba.
Książka przypadnie
do gustu wszystkim niezależnie od wieku. Myślę, że będzie wspaniałym prezentem
na nie jedną okazję i wstępem do cudownej przygody.
Książkę miałam przyjemność przeczytać dzięki wspaniałej akcji WŁÓCZYKIJKA.
Pani Agnieszki czytałam "Szósty" - rewelacyjna, mam nadzieję że i inne uda mi się przeczytać. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńjeszcze nie czytałam żadnej z książek autorki, choć na półce czeka na mnie "Szósty" :) będę musiała w końcu coś z tym zrobić ;]
OdpowiedzUsuńTo fajnie, że książka przypadła Ci do gustu. Nad wzięciem udziału we "Włóczykijce" sama się zastanawiam. A wyd. nie nazywa się Novae res? Dość poważny błąd.
OdpowiedzUsuńDzięki megan masz rację już poprawiłam :)
Usuń