WYDAWNICTWO: SOL
DATA WYDANIA: 2010
LICZBA STRON: 284
ISBN: 978-83-62405-07-7
Witold,
bardzo bogaty urzędnik państwowy kupuje pałac w maleńkiej wiosce Idzie. Poznaje jej mieszkańców: panią sołtys, byłą właścicielkę
pałacu, która zajmuje się produkcją perfum, nauczycieli miejscowej szkoły i
małą dziewczynkę, która widzi w nim Harego Pottera. Witold bierze się za remont pałacu, pomaga też
mieszkańcom Idy w codziennych zajęciach. W końcu tak zakochuje się w życiu na
prowincji, że postanawia tam zostać na zawsze.
Powiem
Wam, że strasznie zmęczyła mnie ta
książka. Niestety nie mam w zwyczaju porzucać rozpoczętej książki wiem
doczytałam do końca. Wydała mi się nudna. Tytuł nie jest adekwatny do treści, a
okładka to już całkiem jest nietrafiona. Strasznie dużo opisów historycznych, wątek
dziwnej zagadki. Dopiero koło 180 strony coś tam się rozkręca ale nieznacznie.
Jak dla mnie mogłam sobie darować czytanie. Jest wiele ciekawszych książek. Ale
być może innym się spodoba. Przecież każdy ma swój gust.
Za możliwość przeczytania dziękuję akcji WŁÓCZYKIJKA. Żałuję bardzo, że nie dostałam zakładki :)
Zakładki niestety mają tendencję do dematerializacji. Ale nic to, grunt, że książka dotarła:).
OdpowiedzUsuńMyślę, że w obliczu Twojej recenzji spasuję. :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńładna okładka i ciekawa recenzja. Zapraszam do mnie+ obserwuje.
UsuńPozazdrościć cierpliwośći, kiedyś miałam zasadę, żeby doczytać do setnej strony z nadzieją, że coś się zmieni, zainteresuje mnie, następnie szkoda było tych przeczytanych stron nawet, gdy książka nadal mi się nie podobała, czytałam do końca, bo zakończenie mogło być dobre i tym sposobem przeczytałam wiele książek do których już nie wrócę, a których dziś już nie pamiętam. Obecnie przy nudniejszych książkach myślę sobie, że jednak szkoda czasu, szczególnie gdy czekają inne ciekawe tytuły.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Brak zakładki proszę zgłosić przy okazji wysyłania linku ;)
OdpowiedzUsuńCoraz mniej zapału mam co do tej książki, chyba jednak zrezygnuje ;)
Bujaczku, ani mi się waż! :)
OdpowiedzUsuńJasmin - wydaje mi się, że książka trafiła do Ciebie w nieodpowiednim momencie. Tytuł jest bardzo adekwatny do treści, książka jest bardzo zabawna (miejscami śmiałam się w głos), a do tego przez zagadki mi się kojarzyła bardzo z "Szatanem z siódmej klasy". Idealna książka na poprawę humoru :)
O kurczę mól książkowy z moich okolic.... superaćnie wiedzieć :)
OdpowiedzUsuńKsiążkę sobie odpuszczę. Nie mam ochoty sięgać po coś, co może mnie zmęczyć tak samo jak Ciebie.
OdpowiedzUsuń