DATA WYDANIA: 07 października 2015
LICZBA STRON: 464
ISBN: 978-83-276-1583-1
I znów potwierdza się teza, że facet dla młodej dziewczyny w krótkiej spódniczce potrafi zaprzepaścić długoletni związek. I do tego naiwnie myśli, że partnerka o niczym się nie dowie a On będzie mógł działać na dwa fronty.
Delia i Paul to para z dziesięcioletnim stażem. W rocznicę swojego
związku Delia wpada na pomysł by oświadczyć się swojemu ukochanemu. Ten
przyjmuje oświadczyny, ale dość sceptycznie, bez entuzjazmu. Podczas
świętowania Paul wysyła sms, który nie jest przeznaczony dla Delii tylko dla
tej drugiej. Dziewczyna czuje wielkie rozczarowanie. Natychmiast wyprowadza się
z domu, a później nawet z miasta. Jedzie do przyjaciółki by u niej trochę
pomieszkać, spędzić z nią więcej czasu, na co wcześniej nie było szans. Naciągając
nieco wcześniejsze plany Delia zostaje w Nowym Jorku dłużej niż zakładała.
Znajduje tam pracę, poznaje nowych ludzi i odkrywa siebie na nowo. Jak ułoży
sobie życie Delia, czy wróci do narzeczonego, który nieustanie ją o to błaga?
Przekonajcie się sami.
„To przez Ciebie!” to lekka i przyjemna powieść dla kobiet, niewymagająca
zagłębiania się w fabułę. Czyta się ją szybko, napisana jest bardzo przystępnym
języku, bez zbędnych ozdobników. Ot fajne czytadło do poduszki z kryminalną
zagadką w tle. Traktuje ona o miłości, która miała trwać wieki a jednak
wszystko się posypało. O przyjaźni na całe życie. O zdradzie, której nie sposób
wybaczyć a co za tym idzie o stracie poczucia bezpieczeństwa. Z drugiej strony
o odkrywaniu siebie, swojej własnej wartości, o walce z przeciwnościami losu.
Wszystko ładnie, pięknie, ale…
No właśnie, ale. Czuję się rozczarowana, oszukana i zawiedziona. Nie
wiem być może jestem jakaś dziwna. Ale czytając rekomendację na okładce: „wybuchniesz
głośnym śmiechem”, „złośliwa i niebywale śmieszna”, „błyskotliwa, czarująca”. Nie zgadzam się z żadnym z tych twierdzeń. Nie
wiem może czytałam inną książkę. Ja nie znalazłam w niej nic z przytoczonych
cech, a uśmiechnęłam się tylko raz, choć książka jest dość obszerna. Sięgając
po „To przez Ciebie!” spodziewałam się dobrej zabawy, śmiechu do łez i
tego, że nie będę się mogła od książki oderwać. Tymczasem powiem szczerze, że
przeczytałam tę książkę bez entuzjazmu, zabrało mi to trochę czasu, bo
miejscami fabuła stawała się dość nudna. Ale to jest moje odczucie. Nawet
dzieci mówią mi, że jeśli chodzi o moje poczucie humoru jestem jakaś „inna”.
Więc książka w dłoń i przekonajcie się sami czy rzeczywiście miałam rację czy
się myliłam.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu HarperCollins.
Takie rozczarowania zawsze są przykre. Być może ja mam inne poczucie humoru, ale narazie jakoś nie chce mi się sprawdzać, czy mnie coś w tej książce rozśmieszy. ;)
OdpowiedzUsuńPewnie ja też po takiej recenzji nie miałabym ochoty. Bardzo dziękuję za odwiedziny!
UsuńMam ją w planach ale po Twojej recenzji raczej w tych dalszych...
OdpowiedzUsuńZauważ że ja jestem w mniejszości. Większości raczej ta książka się podoba. U mnie zawsze tak jest, że jak ktoś się zachwyca to ja jestem na nie. Musisz sama przeczytać i się przekonać czy warto było
Usuń