Źle mi bo czuję,że zaniedbuję ten blog. Ciężko mi się ogarnąć, im więcej zaległości tym gorzej. Książki czytam owszem ale żeby coś napisać to już ciężej. Ja nie potrafię tak z marszu a potem odkładam odkładam i jest jak jest. Co usiądę do pisania to wszystko z głowy ucieka. Chyba muszę wrócić do pisania w zeszycie a później przepisywania, może to będzie rozwiązanie? Głupio mi i wstyd przed tymi którzy mi zaufali. Ale chciałabym nadrobić zaległości żeby być jak to mówią na czysto. Może się uda?
Pisanie w zeszycie to faktycznie dobry pomysł, bo wtedy nie uciekną emocje :)
OdpowiedzUsuńBrak czasu - myślę że każdy to zna, zapiski w notatniku to dobry pomysł.
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci dużo sił i posyłam moc pozytywnej energii :)
Gorąco pozdrawiam.
Powodzenia :) Każdy ma gorszy okres, może wkrótce minie?
OdpowiedzUsuńNie przejmuj się, każdy czasem ma kryzys. Będzie dobrze! :)
OdpowiedzUsuń