Jak niektórzy wiecie mój mąż pracuje w delegacji. Jak przyjeżdża do domu na weekend staram się nie ślęczeć przed komputerem. Prawie wcale go nie włączam. Stąd brak postów tutaj. Poniedziałek to czas na ogarnięcie weekendowego chaosu więc też na notki czasu brak. Ale od jutra już normalnie. Postanowiłam nadrobić zaległości i codziennie publikować post.
A wczoraj byłam na koncercie, może to wstyd słuchać takiej muzyki ale ja uwielbiam.
Żaden wstyd!
OdpowiedzUsuń