Poszłam do biblioteki. Ma nową siedzibę, ja chorowałam na jeden tytuł, nie było mnie tam od 2012 roku. Zamiast z jednym tytułem wyszłam z pięcioma. I musiałam się wrócić do domu i zostawić bo nie chciało mi się ich nieść przez całe miasto a miałam jeszcze sprawy do załatwienia.
Oto i one:
Mam też kilka recenzenckich. Na razie dostaję ich bardzo mało bo chcę nadrobić zaległości. Ale gdyby ktoś chciał mi jakiś tytuł nadesłać nie obrażę się. Najbardziej mi się podobają nowości z Naszej Księgarni i Wydawnictwa Literackiego i Świata Książki:)
polska literatura rządzi
OdpowiedzUsuńOstatnio mam ochotę na tego typu literaturę kobiecą / obyczajową, więc chętnie przyjrzałabym się tym tytułom. :)
OdpowiedzUsuńPS: U mnie konkurs. :)
Czytałam "Miłość, bardzo proszę" oraz "Stokrotki w deszczu". Poluję na najnowszą książkę KejtM :) Mogłabym się też skusić na "Jak oddech" :)
OdpowiedzUsuńprzyjemnej lektury :)
pozdrawiam
Miłośniczka Książek
same ciekawe książki, ale najbardziej polecam "Jak oddech" :)
OdpowiedzUsuńMiłego czytania.
OdpowiedzUsuńNajchętniej przeczytałabym "Ocaliła mnie łza" i "Jak oddech".
OdpowiedzUsuńNa tę drugą chyba się skuszę jutro na Targach Książki w Katowicach, bo jest na stoisku Granic.
A ja dziś oddałam do biblioteki i nic nie pożyczyłam. Korek recenzyjny zamierzam zlikwidować tej jesieni. Ambitne plany. Oby się udały.
OdpowiedzUsuńJa na kupce w domu miałam jeszcze cztery, ale poszłam do biblioteki i przytargałam jeszcze trzy. Bo siedem to dobra liczba ;) Zapraszam do siebie :)http://babskie-czytanie.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńSame cudności ;) Przyjemnej lektury !
OdpowiedzUsuń