DATA WYDANIA: 23 styczeń 2013
LICZBA STRON: 312
RECENZJA PRZEDPREMIEROWA
Młoda
dziewczyna, Sonia, wracając w nocy z treningu staje się przypadkowym świadkiem
porachunków mafijnych. Jej życie zostaje ocalone, ale Sonia zostaje wzięta do
niewoli. Jak się później okaże jej więzienie znajduje się poza granicami kraju,
w pięknej willi Raula, jednego z bossów.
Andżelika,
niby przypadkowo, na konnej przejażdżce poznaje przyrodniego brata Raula –
Vincenta. Między młodymi wywiązuje się bardzo specyficzny romans. Oni również
wyjeżdżają do Villi, aby trochę odsapnąć od codzienności, a także, aby
zrealizować chytre i niebezpieczne plany.
„Mistrz”
to opowieść o dwóch kobietach i dwóch mężczyznach, całkiem różniących się od
siebie.
Sonia:
skromna, spokojna, opanowana, stroniąc od seksu i wszelkiego rodzaju przygód to
całkowite przeciwieństwo Andżeliki ceniącej luksus, przepych, drogie klejnoty i
ubrania. Andżelika to kobieta nieznająca żadnych granic, uwielbiająca seks z każdym,
kto się nawinie, wyuzdana, czasem wulgarna. Kobieta, która nie cofnie się przed
niczym.
Raul
i Vincent niby bracia a jednak tak od siebie różni jak ogień i woda. Raul –
głowa rodziny, rozsądny, pragmatyczny, myślący poważnie o życiu. Natomiast
Vincent na pierwszy rzut oka to lekkoduch, bawidamek, nie interesuje go nic
poza dobrą zabawą, kobietami, drogimi gadżetami. Niemniej jednak braci łączy
jedna wspólna cecha – obaj są nieziemsko przystojni. Chociaż Raul chyba trochę
bardziej.
Akcja
powieści prawie w całości toczy się na wyspie Cypr w Willi Rossa. W jednym
z jej apartamentów więziona jest Sonia. Z czasem uzyskawszy zaufanie Raula dostaje sporo
swobody – może bez przeszkód poruszać się po całej wyspie. Kilka razy próbuje uciec, niestety
bezskutecznie. Swoimi poczynaniami wzbudza tylko gniew Raula.
To
dopiero początek książki. Co wydarzy się dalej, jak potoczą się losy całej
czwórki? Musicie, po prostu musicie przeczytać.
Czytając
„Mistrza” z początku byłam lekko zniesmaczona. Po raz pierwszy miałam do
czynienia z erotykiem. Jednak szybko się przyzwyczaiłam do tzw. „scen łóżkowych”,
powiem więcej, zaczęły mi się one podobać. No i oczywiście mąż był zadowolony z
mojego wyboru lektury, czasem zerkał przez ramię. I nakazał abym więcej tego
typu książek czytała.
„Mistrz”
to kolejne arcydzieło Katarzyny Michalak. Czyta się go rewelacyjnie i bardzo
szybko. Wręcz ciężko się oderwać od lektury.
Książka ta jest pełna pasji i namiętności. Wielkiej miłości i przyjaźni,
ale także zdrady i bynajmniej nie mówię tu o zdradzie w sensie seksualnym. O
wielkim rozczarowaniu, zawodzie i niespełnieniu. „Mistrz” to pełna tajemnic i
nieprzewidywalnych zwrotów akcji sensacja. Ale także historia pięknej i
niespotykanej miłości Raula i Sonii.
Powiem
Wam jedno. Ja zakochałam się w tej książce. Targała moimi emocjami i uczuciami
jak chciała. Zaskakiwała z każdą przewróconą kartką. Dla mnie to prawdziwa
klasyka.
Niestety książkę czytałam w formie elektronicznej więc nie mogę się wypowiedzieć na temat wydania. Widzę, że okładka jest przepiękna. Bardzo chciałabym wziąć w ręce papierową wersję "Mistrza" i przeczytać go jeszcze raz.
Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję WYDAWNICTWU FILIA.
Potwierdzam. Książka jest świetna! Będę polecać ją komu się tylko da :D
OdpowiedzUsuńPS. Masz błąd w zdaniu :)
"Akcja powieści prawie w całości toczy się na wyspie w wyspie w Willi Rossa"
Ja tam zniesmaczona nie byłam, czyżby moje pokolenie było tak zdemoralizowane. Mam tak pozytywne wspomnienia z tej książki, na pewno do niej wrócę! Świetna była!
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że i ja kiedyś to przeczytam, ale bardziej się cieszę na Wiśniowy, który mam otrzymać po dodruku
OdpowiedzUsuń