niedziela, 4 listopada 2012

66. SKLEPIK Z NIESPODZIANKĄ ADELA



WYDAWNICTWO: NASZA KSIĘGARNIA
DATA WYDANIA:   lipiec 2012
LICZBA STRON: 320
ISBN: 978-83-10-12026-7
 
W drugim tomie „Sklepu z niespodzianką Adela” znów trafiamy do małego miasteczka zwanego Pogodną.
Z kart książki dowiadujemy się, co kryło się za zniknięciem Anny Potockiej i po co znów wróciła. Wraz z Bogusią znów będziemy przeżywać miłosne rozterki, rozstania i powroty, a także sukcesy gdyż uda się rozbudować sklepik a nawet liznąć odrobiny sławy.
Jednak nie możemy zapomnieć, że główną bohaterką tej części „Sklepiku z niespodzianką” jest Adela.
Zaradna, pewna siebie, mocno stąpająca po ziemi pani radna, która wydawałoby się nie potrzebuje do życia nikogo. Zapewniam, że tutaj o Adeli dowiadujemy się bardzo wiele ciekawych rzeczy.
Adela okazuje się być bogatą panią księgową mieszkającą w pięknie wyremontowanej willi po ciotce. Z racji swego statusu materialnego czuje się wykorzystywana przede wszystkim przez rodzinę. Adela jest nią rozczarowana gdyż domagając się pomocy nie oferują oni ze swej strony absolutnie nic. Dlatego czuje się ona odrzucona i niekochana. Jak naprawdę z tą rodziną jest przekonamy się wtedy, gdy Adela będzie musiała zawalczyć z podstępną chorobą. Czy wygra tę walkę? Czy w ogóle będzie chciała walczyć?
Zachęcam do lektury. Zdradzę tylko tyle, że Adela okazuje się delikatną, wrażliwą, małą kobietką, pełną uczuć, sentymentalną. Pragnącą zaznać ciepła domowego ogniska.
W „Sklepiku z niespodzianką Adela” czytamy o miłościach, ucieczkach, rozterkach, o rozstaniach takich chyba na zawsze, o zorganizowaniu w potrzebie, ale także o nienawiści.
Ale przede wszystkim o niesamowicie silnej i pięknej przyjaźni, która nie zdarza się często.
W książce tej zaskoczyły mnie szybkie zwroty akcji, doskonała fabuła, która sprawia, że chce się czytać jeszcze i jeszcze. „Adela” wzrusza, bawi, czasem irytuje i złości. Opowiada o prawdziwym życiu bez owijania w bawełnę, szczerze, do bólu.
Bardzo polecam serię z kokardką wszystkim, którzy chcą przeczytać o życiu takim naprawdę. Bo w swoich książkach Katarzyna Michalak między wierszami przemyca bardzo ważne i trudne tematy, nad którymi warto się zastanowić przez chwilę.
I oczywiście nie mogę się doczekać na trzeci, ostatni tom przygód wspaniałych przyjaciółek. Tym bardziej, że zakończenie „Adeli” dla mnie to jakaś masakra.
Ale zaraz, zaraz. Przyjaciółek jest cztery, więc dlaczego tylko trzy tomy?    

 Za możliwość przeczytania książki dziękuję autorce Katarzynie Michalak.

8 komentarzy:

  1. Będzie cztery. Tak gdzieś czytałam

    OdpowiedzUsuń
  2. Z chęcią przeczytam, bo po Bogusi mam apetyt na resztę ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam. Jakże mogłabym nie czytać? Kasię i jej książki bardzo lubię, a po kolejne powieści sięgam w ciemno. Teraz czekać na "Lidkę"... nie doczekam się :/

    OdpowiedzUsuń
  4. żadnej jeszcze nie czytałam z tej serii, w bibliotece kolejki są...

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie czytałam jeszcze żadnej książki pani Michalak, mam nadzieję że niedługo jakąś zdobędę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytałam i również bardzo mi się podobała.

    OdpowiedzUsuń
  7. Książka cudna, ale ja i tak najbardziej uzależniona jestem od "Poczekajki" ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja musze przyznać, że seria "Sklepikowa" przypadła mi tak naprawdę do gustu dopiero po przeczytaniu "Adeli". Już nie mogę się doczekać następnej części :)

    OdpowiedzUsuń