DATA WYDANIA: SIERPIEŃ 2010
LICZBA STRON: 396
ISBN: 978-83-08-04480-3
NOTA WYDAWCY:
"Oliwkowa farma
to podwójna historia miłosna. Po pierwsze, jest to oparta na faktach
opowieść o związku aktorki Carol Drinkwater z producentem telewizyjnym
Michelem. Po drugie, jest to książka o miłości do konkretnego miejsca na
świecie. Carol i Michel postanawiają osiedlić się na francuskiej
prowincji . Odnajdują w Prowansji opuszczoną oliwną farmę o nazwie
Appassionata. Od pierwszej chwili czują, że to ich skrawek raju. Tak jak
oliwki stopniowo zmieniają barwę z zielonej na soczyście czarną, tak
czytelnicy stopniowo ulegają pokusie głębszego wejścia w tętniący
życiem, śródziemnomorski świat. Poznajemy prowansalską kuchnię i
zwyczaje, razem z bohaterami odczuwamy napięcie związane z ryzykiem
finansowej ruiny, a także dreszcz emocji na myśl o pierwszym zbiorze
oliwek z własnego gospodarstwa."
WYDAWNICTWO: WYDAWNICTWO LITERACKIE
DATA WYDANIA: LISTOPAD 2010
LICZBA STRON:400
ISBN: 978-83-08-04539-8
NOTA WYDAWCY:
"Kontynuacja
bestsellerowej Oliwkowej farmy. Carol i Michel w końcu spełnili swe
marzenie: zamieszkali w prowansalskiej willi Appassionata i prowadzą
gospodarstwo oliwne. Pewnego dnia Carol dowiaduje się, że jest w ciąży.
Gdy wydaje się, że lepiej być nie może, następuje tragedia, po której
Carol i Michel od nowa muszą walczyć o swoje szczęście…"
Bardzo byłam
ciekawa tych książek, tym bardziej, ze przewijały się często na blogach i miały
dużo pochlebnych opinii. Udało się i
mnie objąć je w posiadanie. „Oliwkową farmę” miałam z biblioteki a „Sezon na
oliwki” dostałam od Wydawnictwa Literackiego do zrecenzowania.
I powiem
Wam, że lekko się zawiodłam. Podczas czytania zdarzało mi się przekładać po
kilka kartek nie czytając. Dla mnie zbyt dużo jest w tych książkach opisów
przyrody i miejsc. Zbyt rozwleczone opisy wykonywanych czynności. Ja tego nie
lubię. Dla mnie zbyt mało dialogów, zbyt wolno rozgrywająca się akcja. Szczerze
powiedziawszy to, co przeczytałam w tych dwóch powieściach ja zmieściłabym w
jednej.
Ale żeby nie
było, ze jestem tylko na „nie”.
„Oliwkowa
farma” i „Sezon na oliwki” to historia pięknej miłości i przyjaźni. O miłości nie tylko między dwojgiem ludzi, ale
także o miłości do miejsca, w którym Carol z Michelem zamieszkują. W
książkach tych pokazana jest potrzeba akceptacji, budowanie relacji miedzy przyjaciółką
ojca a jej dziećmi. Ale także determinacja z jaką ludzie dążą do upragnionego
celu. O wielkim przywiązaniu do miejsc i rzeczy. O walce z przeciwnościami
losu. O życiu mimo wszystko…
No ale Jasmin te książki tym właśnie się charakteryzują - ogromną ilością opisów i generalnie zapychanie stron czymś co w moim odczuciu jest nie potrzebne. No ale są osoby, które uwielbiają ten element w powieściach, a ja po prostu po nie nie sięgam.
OdpowiedzUsuńdlatego o tym napisałam żeby uprzedzić tych co mają chęć przeczytać ale się wahają:)
UsuńJakoś to do mnie nie przemawia... :|
OdpowiedzUsuńCiekawa byłam tych książek, ale Twoja recenzja nieco ostudziła mój zapał. Niemniej spróbuję z pierwszą częścią. Na Prowansji wszystko... :) Taka moja mała obsesja.
OdpowiedzUsuńNie zgadzam się z Twoją opinią. Przeczytałam wszystkie książki z oliwkowej serii. Dla mnie właśnie opisy miejsc odwiedzanych przez autorkę, opisy codziennych czynności stanowią o wartości tych książek. To nie są powieści z akcję, to nie są powieści obyczajowe. Oliwkowa seria jest rodzajem pamiętnika. Opowiada nie tylko o miłości ( czasem trudnej ) między autorką i jej francuskim mężem, ale też o miłości do oliwkowej farmy, o fascynacji oliwą ( są fanatyczni wielbiciele win, dlaczego nie może być o fanatycznych wielbicielach oliwy?:-))), o zdobywaniu funduszy na remont i codzienne funkcjonowanie. O życiu, które czasami jest nieprzewidywalne, a czasami...zwykłe i nudne - bo takie jest prawdziwe życie. Dla mnie to kawał dobrej literatury, pozwalający poznać nie tylko francuską prowincję, ale i inne kraje na oliwkowym szlaku. A najlepszy chyba jest "Oliwkowy szlak" - opowieść o wędrówce w poszukiwaniu najstarszego na świecie drzewa oliwnego. Fascynujące historie ludzi spotkanych na szlaku, egzotyczne kraje, a tle cały czas snuje się zapach oliwy...
OdpowiedzUsuńAsia
Asiu bardzo dziękuje Ci za ten komentarz :) Co by to było jakby wszystkim podobały się te same książki :)
UsuńByłoby nudno:-)))
Usuń