środa, 4 kwietnia 2012

16. PUDEŁKO ZE SZPILKAMI

"Pudełko ze szpilkami" to opowieść o czterech trzydziestokilkuletnich przyjaciółkach borykających się z życiem codziennym. Książka pisana jest przez jedną z nich - Martę - w formie pamiętnika.
Tak więc poznajemy:
Aleksandrę - na pozór idealną panią domu, matkę, żonę, która spełnia się zawodowo, a dzieci wychowuje niania.
Monikę - matkę, która nie pracuje, wychowuje malutką córeczkę. Ponownie zachodzi w ciążę. Moniki mąż jest wiecznym nieobecnym w domu. Pomaga jej teściowa.
Karolinę - singielkę, niespełnioną rzeźbiarkę.
Jest i siostra - bliźniaczka Marty, Kasia matka pięciorga dzieci, z szóstym w ciąży radząca sobie ze wszystkim "doskonale".
I wreszcie Martę - która z maleńkiej mieściny przeprowadziła się do Warszawy, ma dobrą pracę, być może dostanie awans. Jednak niespodziewanie zachodzi w ciążę ze swoim szefem, wychodzi za niego za mąż, zamieszkują razem a jednak jakby obok siebie.  Marta tak naprawdę nie wie jaki jest jej cel, gubi się w swoim życiu.
Dziewczyny co jakiś czas spotykają się żeby poplotkować, zasięgnąć porad, po prostu pobyć ze sobą. Najczęściej poruszanym przez nie tematem jest pytanie: czy po urodzeniu dziecka pójść do pracy czy zajmować się maluchem ?


Po książkę tę sięgnęłam pięknego sobotniego popołudnia coby się troszkę rozerwać. Na początku czytało się nieźle. Ale po pewnym czasie książka zaczęła mnie męczyć. Pisana w dziwny sposób, nie wiadomo było co autorka ma na myśli, co chce nam przekazać. Szczerze mówiąc spodziewałam się wiele po tej książce. Czytając to co jest na okładce: "Laureatka ogólnopolskiego konkursu literackiego Dziennik Bridget Jones". Spodziewałam się książki lekkiej, takiej i do śmiechu i do płaczu. Niestety bardzo się rozczarowałam. Książka mnie irytowała, wkurzały mnie bohaterki i w ogóle cały ogół tej książki. Nie wiem może ja nie dorosłam i się nie znam? Powiem, że to nie pierwszy bestseller, który mnie zawiódł.   

1 komentarz:

  1. Lubię czytać o kobietach i ich życiu. :) Ale sama literatura kobieca, zwłaszcza w Polskim wydaniu jakoś mnie nie przyciąga. Może jeszcze bym się nad ta pozycją zastanowiła, gdybyś lepiej ja oceniła, ale po zapoznaniu się z Twoją opinią już wiem, że szkoda mi mi czasu na tę książkę. Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń