Patrycja - ładna dziewczyna, która ma powodzenie u płci przeciwnej. Niczego jej nie brakuje. Ojciec na wysokim stanowisku, niestety despotyczny, lubiący się pokazać. Matka wykłada angielski.
Magda a właściwie Magdzik jest bardzo zakompleksioną dziewczyną. Do tego stopnia, ze nawet jako avatar internetowy wystawia zdjęcie przyjaciółki nie swoje. Nie wierzy w siebie, we własne siły. Wychowuje ją matka, która próbuje być bardziej przyjaciółką niż rodzicem.
Obie dziewczyny poszukują miłości. Patrycja zakochuje się w Eryku - lokatorze mieszkającym u jej rodziców. Utożsamia Go z bohaterem swojej ulubionej powieści o wampirach. Do tego stopnia iż ja uwierzyłam w to, że Eryk jest wampirem. W rzeczywistości skrywa on równie mroczną tajemnicę, która nie pozwala mu na normalne życie. Z tego też powodu unika Patrycji jak ognia.
Magdzik zakochuje się w internetowym poecie z którym spotkanie jest nierealne. W akcie desperacji zgadza się na "chodzenie" z kimś kogo nawet nie lubi.
Choć Czynnik miłości to literatura młodzieżowa sięgnęłam po nią i ja choć już dawno do młodzieży się nie zaliczam. Na początku czytanie szło mi opornie. Ale jak już się wciągnęłam to nawet nie zauważyłam kiedy nadszedł koniec.
Jest to opowieści o zwykłej licealnej młodzieży z problemami adekwatnymi do ich wieku. Pokazuje też normalne życie nauczycieli, którzy wbrew pozorom mają swoje, czasami nie lekkie, prywatne życie.
Książka o miłości trudnej, która zmusza do podejmowania ciężkich decyzji, do dokonywania wyborów. Pokazuje, że miłość potrafi wiele. Z drugiej strony książka ta jest o braku akceptacji zarówno samego siebie jak i wśród rówieśników. Pokazuje jak wiele można znieść poniżeń tylko po to aby być lubianym.
Podobało mi się jak autorka zbudowała otoczkę wokół tajemnicy, jak dozowała napięcie. Polecam książkę z całego serca. Tym bardziej, że na mojej półce czekają już kolejne książki Pani Anny.
Kochana młodzieży apel do Was: uważajcie bo w internecie na ogół nic nie jest takie na jakie wygląda.
Książkę wypożyczyłam jakiś czas temu z biblioteki i na razie czeka na półce, muszę się za nią jak najprędzej zabrać ;)
OdpowiedzUsuńJa tym rzem spasuję. Tematyka zupełnie nie moja. No i wampirów nie trawię. :) A z typowymi młodzieżówkami skoczyłam w pierwszej klasie szkoły średniej. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń