Zła jestem sama na siebie. Jak mam taką długą przerwę na blogu to później ciężko mi się zebrać. A recenzji do napisania stos. Dwie już czeka grzecznie w zeszycie na napisanie. A teraz jeszcze wakacje, poświęcam dużo czasu dzieciom. Od jutra same zostajemy z Zośką bo mati wyjeżdża. Dziś miała być recenzja ale padam z nóg. Zośka w nocy próbowała na ile może sobie pozwolić. Nie spałam dwie godziny ale nie ustąpiłam. A i jest jeszcze jeden powód NIE CHCE MI SIĘ. Wakacje mam :) Ale muszę bo mam trzy przedpremierowe książki :)
Powodzenia i wytrwałości :)
OdpowiedzUsuńMadzia u mnie też olbrzymi stos. I chęci są, ale sił brak! Damy radę
OdpowiedzUsuń