WYDAWNICTWO: LITERACKIE
DATA WYDANIA: listopad 2012
LICZBA STRON: 296
ISBN: 978-83-08-04935-8
Z twórczością Katarzyny Michalak
spotkałam się jakieś dwa lata temu. Polecana była na każdym blogu więc
pomyślałam, że nie mogę być gorsza. Serię poczekajkową pochłonęłam. Serię
owocową czytałam już z mniejszym entuzjazmem, ale też jej niczego nie
brakowało. Później dostałam w swoje ręce „Nadzieję” tak całkiem inna niż
poprzednie książki autorki. I wreszcie „Mistrza’ – erotyczny majstersztyk. Tak
różnorodnej pisarki poruszającej tak różną od siebie tematykę jeszcze nie
spotkałam. A przy tym jak wspaniałym piórem piszącej.
„Wiśniowy dworek” to moja
wygrana z konkursu recenzenckiego. Mimo, że jest z serii owocowej jej fabuła absolutnie
nie łączy się z przednimi książkami. To odrębna opowieść zamknięta w jedną
całość w jednej powieści.
W książce tej przedstawiona
jest tragiczna… nie, nie tragiczna. Skomplikowana i wstrząsająca historia
młodych ludzi. Nie będę jednak zdradzać ani troszkę fabuły.. Zarysuję tylko
postacie trzech głównych bohaterów.
Danusia – skromna wiejska
nauczycielka. Nosząca w sobie okropne poczucie winy z powodu czegoś, co
zdarzyło się w jej niemowlęctwie. Dająca się wykorzystywać przez ojca. Jest na
każde jego zawołanie, pędzi do niego 150 km, bo ojciec ma potrzebę np. zjeść
coś ciepłego. Wycofana, wyobcowana, samotna.
Danka – przebojowa pani dyrektor
mieszkająca w stolicy. Energiczna, pewna siebie, dusza towarzystwa. Praca
zaczyna ją przytłaczać, stres, który się jej udziela odbija się na jej
zdrowiu. Wbrew pozorom także samotna.
Daniel – przystojny,
tajemniczy, jak się później okazuje przestępca o gołębim sercu. Dla
najbliższych zrobiłby wszystko, nawet naraził się na niebezpieczeństwo.
Zacięty, pełen nienawiści i żalu. Pałający chęcią zemsty.
Całą trójkę łączy pewna
bardzo ważna tajemnica z przeszłości, która wydaje się dla zwykłych czytelników
niesamowita.
Przyznam, że „Wiśniowy
dworek” to książka, która najbardziej mi się podobała z serii owocowej. Niesamowita
fabuła, która w miarę rozwijania się nie pozwalała oderwać się od książki. Doskonale
budowane napięcie i różnorodność wątków sprawiła, że książka zapada w pamięć na
długo. Jak to w lekturach Katarzyny Michalak i w tej dostrzegamy, że pod
płaszczykiem cukierkowej opowieści przemycony jest bardzo trudny temat.
Bezwzględność, wywoływanie poczucia winy, okrucieństwo, strach, nienawiść. To
jest właśnie to, co ja wychwyciłam. Ale w książce znajdziemy też piękna
uczucia, które budzą się z trudem. Ale gdy już rozkwitną są przepiękne. Przyjaźń
i na nowo odkrywane znajomości. Nieszkodliwe żarty i kłamstewka. Tajemniczość i
wątek sensacyjny. To wszystko dzieje się w pięknych okolicznościach przyrody.
Powiem tak. „Wiśniowy
dworek” mnie zaczarował, pochłonął mnie w całości. Czytałam ją przez jedną noc,
bo nie mogłam się od niej oderwać. Do tego stopnia ta książka mną zawładnęła,
że chodziłam, co jakiś czas do łazienki przemyć oczy zimną wodą żeby jeszcze
nie zasnąć. Myślę, że więcej pisać nie trzeba. Po prostu nie możecie tej
książki nie przeczytać.
W 100% się zgadzam. Książka jest bardzo dobra. I cieszę się, że przypadła Ci do gustu :)
OdpowiedzUsuńWiesz że nie czytałam nic pani Michalak, chyba jako jedna z nielicznych, ciągle sobie obiecuję że w końcu coś przeczytam, muszę się zmobilizować i zobaczę czy mnie również pani Michalak zaczaruje. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCzytałam "Mistrza" i byłam zachwycona, więc będę wypatrywać "Wiśniowego Dworku" w bibliotece :)
OdpowiedzUsuńMi również bardzo się podobała;) To od tej pozycji zaczełam przygodę z książkami pani Michalak;)
OdpowiedzUsuńMnie ostatnio twórczość tej autorki zawodzi. Zarówno "Mistrz" jak i "Lidka" okazały się w moim mniemaniu dość przeciętne. Zaczyna się powtarzalność itd. No ale to oczywiście tylko moje zdanie.
OdpowiedzUsuń