poniedziałek, 16 września 2013

137. UPALNE LATO KALINY




WYDAWNICTWO: MG
DATA WYDANIA:   23 lipca 2013
LICZBA STRON: 288
ISBN: 9788377791400


„Upalne lato Kaliny” to dalszy ciąg losów Marianny z pierwszego tomu książki Katarzyny Zyskowskiej -Ignaciak, ale przede wszystkim czytamy w niej o życiu Kaliny jej córki. Książki można czytać niezależnie od tego czy czytało się pierwszy tom czy nie. Obie książki stanowią dwie odrębne całości.
Kalina to bardzo pogubiona młoda dziewczyna mająca przed sobą całe życie. Pewnego dnia poznaje dużo starszego od siebie profesora wyższej uczelni – Jerzego. Oboje są sobą zauroczeni. Coraz częściej się spotykają, aż Kalina niespodziewanie zachodzi w ciążę. Oczywiście Jerzy staje na wysokości zadania i oświadcza się. Jednak Kalina nie potrafi odnaleźć się w roli matki i żony. Przez pierwszy rok życia córkę Kaliny – Gabrysię wychowuje obca osoba a kalina się realizuje zawodowo oraz prywatnie. Po skończonych studiach wyjeżdża wraz z mężem i przyjaciółmi na ostatnie wakacje bez dziecka. Maż mimo wakacji uparcie pracuje i nie ma czasu dla Kaliny. Czuje się ona samotna i opuszczona.  I wtedy na jej drodze pojawia się pewien młody człowiek. Jak zmieni się życie Kaliny, do jakich wniosków dojdzie w Zakopanem. Przekonajcie się sami.
W książce „Upalne lato kaliny” poznajemy także dalsze losy Marianny. Jak potoczyło się jej dalsze życie, jak radziła sobie w czasie wojny i tuż po niej. O tym wszystkim dowiecie się zagłębiając się w lekturę.
Przyznam szczerze, że gdy zaczynałam czytać tę książkę nie bardzo mi się spodobała. Nie mogłam się w nią wdrożyć, wczuć. Nie mogłam dojść kto jest kim i o co w tym wszystkim chodzi. Ale im bardziej pogrążałam się w lekturze tym bardziej ona mnie pochłaniała. Wręcz nie mogłam się od niej oderwać. Bardzo zaciekawiły mnie skomplikowane losy obu pań. A szczególnie Marianny gdyż działy się one w czasie wojny i zaraz po niej. „Upalne lato Kaliny” dostarczyło mi wielu emocji. Zwłaszcza spowiedź Gabrysi zrobiła na mnie ogromne wrażenie.  Przy tej książce niezwykle się wzruszałam, emocjonowałam, ale też i złościłam. Czytałam i ciągle mi było mało. Ale dawkowałam sobie tę książkę żeby się nie skończyła zbyt szybko.
Myślę, że „Upalne lato Kaliny” mimo, że dzieje się w tak odległych latach jest wciąż na czasie. Porusza bardzo ważne problemy, z którymi boryka się wiele z nas. Brak rodzinnego ciepła, samotność, wręcz odrzucenie przez najbliższą osobę, potrzeba miłości i bliskości drugiego człowieka a także brak akceptacji samej siebie, strach, opuszczenie to wszystko przewija się na kartach powieści Katarzyny Zyskowskiej – Ignaciak. Czyż często takie uczucia nie towarzyszą nam i teraz w naszym codziennym życiu? Również to, że Kalina praktycznie z dnia na dzień staje się nagle żoną i matką i nie potrafi sobie poradzić też wielu z nas nie jest obce.
Książkę jeśli ktoś tylko chce można przeczytać jednym tchem. Ja nie chciałam. Ja czytałam wieczorami po kilka stron by jak najdłużej zagłębiać się w losy bohaterów i delektować się nią.  Czyta się ją bardzo szybko i lekko mimo poważnych problemów poruszanych w książce.
Jak wszystkie książki wydawnictwa MG i ta wydana jest na najwyższym poziomie. Z najwyższą starannością, dopracowana w każdym szczególe, niezwykle estetyczna. Twarda, lakierowana okładka szyte strony, aż miło taką książkę trzymać w dłoni.
Jest jeden mankament tej książki. Jestem strasznie zła na autorkę, że zostawiła mnie z takim zakończeniem i już nie mogę się doczekać kolejnego tomu tej niezwykłej sagi.




 

6 komentarzy:

  1. Uwielbiam książki, które wydaje MG - nie dość, że treść najczęściej powala, to jeszcze wydane są bardzo porządnie. "Upalne lato Kaliny" to świetna lektura, chociaż to Marianna skradła moje serce.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się z Sylwią- ja również uwielbiam książki od MG. I czekam na kolejny tom Upalnego Lata. Jak dla mnie Kalina jest o wiele lepsza od Marianny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajna książka, choć ja Mariannę uważam za lepszą:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Powiem Ci tak: "A nie mówilam"? ;)

    OdpowiedzUsuń