wtorek, 12 marca 2013

112. PASJA BUDZI SIĘ NOCĄ


WYDAWNICTWO: PROZAMI
DATA WYDANIA: 11.02.2013
LICZBA STRON: 272
ISBN: 9788363742027

 
O książce „Pasja budzi się nocą” było bardzo głośno już przed promocją. Od czasu, gdy pojawiła się w sprzedaży dużo osób chce ją mieć, przeczytać i już. Zastanawia mnie fenomen tej książki. Czy ludzi pociąga opis na okładce a może wygląd samej okładki. Rzeczywiście dla mnie jest ona piękna. I kryje w sobie wszystko. Ja dałam się skusić właśnie okładce. Ale po przeczytaniu paru kartek pomyślałam sobie o co tyle szumu. Przecież to znów zwykłe romansidło. Jakże się pomyliłam. Nie należy oceniać książki po przeczytaniu zaledwie kilku stron.
Ewa, Carmen, Zuza i Beata doskonale się uzupełniają. Są dla siebie podporą. Każda z nich przeżywa różne rozterki i problemy. Ale także dzielą się swoimi radościami. Im dalej zagłębiałam się w lekturę książki „Pasja budzi się nocą” tym lepiej poznawałam dziewczyny i bardzo je polubiłam. Zauważyłam, że w gruncie rzeczy nie są one takie jak na pierwszy rzut oka się wydaje.
Do sięgnięcia po książkę Anny Kossak skłoniła mnie okładka. Z chęcią bym to zdjęcie powiesiła sobie na ścianie. Jest piękna i zawiera w sobie wszystko to, co znajduje się w książce.
Przyznam, że z niezbyt wielkim entuzjazmem zaczęłam jej czytanie. Ale okazało się, że „Pasja budzi się nocą” jest rewelacyjna. Oprócz czterech przyjaciółek występuje w niej tajemniczy i niebezpieczny mężczyzna. Prawie do końca lektury nic o nim nie wiemy. Pojawia się i znika. Książka ta jest pełna ciekawych zwrotów akcji, ma dość wyraźnie zarysowane sylwetki postaci. Jest pełna pasji, namiętności i miłości. A także wspaniałej przyjaźni, która nie polega tylko na głaskaniu po głowie. W książce tej z prawdziwym majstersztykiem przedstawiony jest wątek sensacyjny, dzięki czemu czyta się ją z prawdziwą przyjemnością i ogromnym zainteresowaniem i zniecierpliwieniem. Trochę za dużo jak dla mnie było w niej opowieści o nowym hobby Ewy ale to tylko moje odczucie.
Bardzo, bardzo polecam tę książkę wszystkim. Na pewno dostarczy ona wielu wzruszeń, emocji, uśmiechu a czasem nawet łez niedowierzania. Będzie trzymała czytelnika w napięciu do ostatniej strony i nie pozwoli mu się nudzić. 

Za możliwość przeczytania książki dziękuję WYDAWNICTWU PROZAMI.

5 komentarzy:

  1. Okładka i mój wzrok przykuła, tak, tak ... chcę ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie na nią czekam, mam nadzieję, że się nie zawiodę ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja bym chętnie przeczytała ze względu na polską autorkę, bo mam do nich słabość:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zaciekawiłaś mnie swoją recenzję, pomyślę o tej książce.

    OdpowiedzUsuń
  5. Skoro tak bardzo zachwalasz, to ja chętnie skuszę się na tę książkę.

    OdpowiedzUsuń