poniedziałek, 21 stycznia 2013

87. WIADOMOŚĆ Z NIEBA

WYDAWNICTWO: PAPIEROWY KSIĘŻYC
DATA WYDANIA: 23 listopada 2011
LICZBA STRON: 300
ISBN: 978-83-61386-12-4
 
 
„Wiadomość z nieba” to opowieść o sześcioletniej dziewczynce, jej siostrze i rodzicach, którym w jednej sekundzie zawalił się cały świat. Pojechali do szpitala ze zwykłym przeziębieniem, wrócili do domu ze zdiagnozowaną rzadką odmianą guza mózgu.
„Wiadomość z nieba” to opis zmagań małej Ellen z chorobą. To dziennik pisany na pamiątkę dla jej młodszej siostry Grace żeby mogła poznać siostrę. Rodzice w tej książce opisują dzień po dniu spędzony w szpitalu. Ujawniają szczegóły terapii Ellen. Ale nie tylko. Książka ta ukazuje nam, jaka jest ta mała dziewczynka, co lubi a czego nie cierpi. Jak spędza czas z rodziną, jakie ma marzenia, co ją złości, a co sprawia wielką radość. Głównym narratorem jest ojciec, który opowiada jak bardzo zmieniło się życie jego rodziny. Jak choroba córki zmieniła jego sposób postrzegania świata, jak przewartościowała jego priorytety. Teraz ważne jest dla niego to by jak najwięcej czasu spędzić z córką. Nawet na sen szkoda mu czasu. Stara się w miarę możliwości rozpieszczać córkę, spełnić każde jej marzenie, każdą zachciankę żeby tylko nie było za późno.
Bardzo ciekawe jest wyjaśnienie tytułu. Ma to związek z karteczkami pisanymi przez Ellen. Jeśli chcecie wiedzieć, jaki musicie po prostu przeczytać książkę.
„Wiadomość z nieba” to bardzo trudna książka. Mnie strasznie wykończyła psychicznie. Czyta się ją bardzo szybko, z przyjemnością ogląda się zdjęcia. Pisana jest w formie pamiętnika z datami odliczającymi dni choroby.
Uczy ona jak radzić sobie w obliczu tak strasznej wiadomości. Pokazuje jak szybko obie dziewczynki dorosły emocjonalnie mimo, ze jedna miała cztery a druga sześć lat. I, że to one uczyły dorosłych jak żyć, jak radzić sobie z cierpieniem. Uczyły miłości, wiary, nadziei i spostrzegania rzeczy do tej pory nieistotnych. Książka pokazuje jak siostry wspierały się nawzajem, jak bardzo były sobie potrzebne.
Historia tej rodziny obrazuje nam też inny aspekt. Mianowicie to, czym jest wsparcie w obliczu tragedii obcych ludzi, dodawanie otuchy poprzez listy, wpisy internetowe. Odruchy te są zupełnie bezinteresowne, ale jakże ważne i jak wiele dobrego potrafią zdziałać.
„Wiadomość z nieba” to bardzo piękna książka wywołująca wiele emocji u czytelnika. Poprzez niedowierzanie, złość, bezsilność, aż do bólu i wielkiego płaczu wobec niesprawiedliwości. Ja czuję wielki podziw i uznanie dla tej rodziny, dla jej postawy. I wiem, że po przeczytaniu tej książki moje życie już nigdy nie będzie takie samo. Całkiem inaczej będę podchodzić do pewnych spraw. I myślę, że wyjdzie to nam wszystkim na dobre.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję WYDAWNICTWU PAPIEROWY KSIĘŻYC.   

 

3 komentarze:

  1. Spłakałam się jak głupia przy tej książce. Moim zdaniem rewelacyjna publikacja. Szczera i prosto z serca.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapowiada się cieżka, ale piękna książka. Muszę jej poszukać.

    OdpowiedzUsuń
  3. nie czytałam
    wierzę, że jest warta uwagi, ale obecnie nie mam ochoty czytać historii o dotkniętych chorobą ludzi, za mocno przeżywam takie książki :/

    OdpowiedzUsuń